Monday, 11 December 2023

399 - mitsy

 Pani Krysia latem się przewróciła tak niefortunnie, że złamała rękę. Ręka, mimo operacji, śrub i płytek nie chce się zrastać i boli. 

No i pomyślałem, że machnę mitsy z wielbłąda z owcą z dodatkiem moheru, żeby grzało i tak zwyczajnie, żeby było choć trochę lepiej...



To nie jest tak, że nic nie robię, ano robię, ale aparat mi wziął był i zdechł, więc nie bardzo mam jak robić zdjęcia...

W ogóle to żyję, mam się w miarę, ale zarobiony jestem, bo nowa robota dość czasochłonna jest ;-)

Miłego Wam

L.


Tuesday, 10 October 2023

398 Dzień Zdrowia Psychicznego

Dawno mnie nie było, bo się wzięło i pozajączkowało, aparat mi zdechł był, zepsuło się zdrówko, dokładniej nóżka (2 miesiące na leżąco z neosparinem w brzuch i jak się okazało, 4 miesiące później wcale nie jest szałowo). Ot, życie... Operacja 2 lutego... 


Ale... Ponieważ dziś dzień taki, a nie inny, to mi chodzi od rana po głowie piosenka. I mam nadzieję, że wiecie, że jestem z Wami tak, jak Wy jesteście ze mną!


L.

 P.S. Lista książek była długa, ale jakoś nie miałem weny, żeby szukać obrazków w necie, a jak już aparat się skończył, to i nie było czym robić zdjęć.
Polecajki będą, jak już ogarnę rytm blogowy, może coś udzieję (przez te wszystkie miesiące skończyłem skarpety, które zaczynałem w grudniu ubiegłego, lub na początku tego roku oraz jedną czapkę - poleciała bez fotek do Izuni, jak się pogoda zrobi jesienna, to pewnie obfoci cały zestaw).

Tuesday, 2 May 2023

397 - dogmatyzm szkodzi

 Kolejna seria za mną, tym razem Joel Shepherd i jego saga Próba krwi i stali.


Dzikie dziecko, księżniczka, której nie rozumie nikt poza najstarszym bratem, po jego śmierci zostaje uczennicą mistrza miecza. I mogła to być po prostu historia o dziewczynce, która nie chce nosić falbaniastych sukienek, ale dzieje się tu dużo więcej.  Poza ludźmi w tym świecie żyją też Serrini (dla ułatwienia taki trochę odpowiednik elfów z Tolkiena - mądrzy, kierują się rozumem, nie wdają się w wojny, krzewią sztukę, kulturę i naukę). Problem w tym, że król, ojciec naszej bohaterki jest głęboko religijnym verentyjczykiem, co nie tylko zakłada wiarę w bogów, ale i całkowite podporządkowanie kobiet woli kleru. 


To oczywiście nie wszystko, bo ów kler wymyślił sobie zagładę całego ludu Serrinów. Jest mnóstwo polityki, epickie bitwy, rzezie na niewinnych i dużo tematów do przemyśleń.


Jest też propaganda, sianie nienawiści, koalicje oraz zmiany, które dokonują się nie tylko w bohaterach, ale także w tych, których poznali w swojej podróży.


Spłycam oczywiście, ale to tylko taka zajawka, a naprawdę warto sięgnąć po ten cykl.

A co u mnie? Wiosna, czyli brzoza i inne atrakcje, Ogólnie jestem zmęczony i nie mam siły na nic. Czytam trochę i to właściwie tyle z rzeczy poza pracą.

Ale jest zielono, kwitnie lilak i zaczyna kwitnąć jarzębina, więc czuję się szczęśliwszy ;-)

Miłego

L.

Friday, 14 April 2023

396 - poczytane

 Moja osiedlowa biblioteka ma tajny pokój z fantastyką. A jakże! A tam skarbów co niemiara.

Zatem polecam dziś 2 serie (pierwszą ogarnąłem w audiobóczku na BookBeat, ale jakoś tak znalazło mi 3 tom, więc polazłem do biblio z pytaniem i okazało się, że jest w papierze ;-) a ponieważ teraz mi łatwiej czytać niż słuchać, to wiadomo, że wypożyczyłem!)


Napiszę tylko, że warto, są dżinny, ifryty, tajemnice, młodzi idealiści i podróże (dość niekonwencjonalne dla nas, bo np. na latających dywanach) po Bliskim Wschodzie. 

A teraz seria numer dwa, czyli Sebastien de Castell i jego Wielkie Płaszcze. Nie tylko dla miłośników powieści awanturniczych z gatunku płaszcza i szpady, bo poza pojedynkami jest tu jeszcze ogrom innych ciekawych rzeczy.


No i przyszła wiosna, w końcu. 

Radości i ciepła!

L.

Odwiedźcie wiosną swoją bibliotekę :-) 



Wednesday, 8 March 2023

395 - różne różności

 Nie robię nic. Z dzianiny znaczy. Mam niechęć i odrazę do drutów od stycznia mniej więcej, ale to nie tak, że w tzw. międzyczasie nie ukończyłem kilku projektów (2 wciąż leżą i kwiczą, do 3 muszę dokupić motek alpaki).

1. Beanie w paski - alpaka z merynosem




2. Czapa z szalikiem - bawełna z akrylem




Do miłego!
L.


Friday, 3 March 2023

394 - Swati Teerdhala - trylogia

 Rok się zaczął wujowo, wujowość trwa, ale jest coś, co nigdy nie zawodzi.

Dziś Dzień Osób Piszących, więc polecam coś, co mnie absolutnie urzekło - to takie ładne książi!

Można posłuchać tu


A ja mam dla Was prezent od BookBeat - 60 dni za darmo, wypróbujcie, może Wam się spodoba!

*KLIK*

Dobrego weekendu!

L.

Tuesday, 31 January 2023

393 - ponad miesiąc

 Tyle idzie list polecony priorytetowy do Australii. Przesyłkę po miesiącu od nadania reklamowałem, minął tydzień i cyk, magicznie doszła ;-)

Ot, kolejny cud w tym roku ;-)

A co było w środku? Ano chusta, która już wiele razy gościła na blogu, moja pierwsza przygoda z ażurem i od razu taka, że płakać się chciało (bo to ażur w 4 strony) ;-) Autorką Ginkgo Shouldrette Shawl jest Maggie Magali, a projekt jest dostępny na ravelry za friko. Jest to jeden z tych wzorów, do których zawsze wracam, bo nie dość, że łatwo zmodyfikować, to jeszcze jest piękny po prostu :-)

Najważniejsze, że doszło




Na ludziu będą jak się ochłodzi, bo na razie w Australii +35 w cieniu, więc poczekamy na lepsze warunki atmosferyczne.
Uff! Najważniejsze, że doszło :-D



Miłego!
L.

Saturday, 28 January 2023

392 - jeszcze nie wierzę...

 ale chyba wygraliśmy! 

Licze z Wybrzeża zdaje się skapitulowały!

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Hell yeah!


Trzeba głośno protestować, głosować portfelem i robić bardzo duży raban. SOLIDARNIE!

A nie w podgrupach i po cichutku...

Miłego weekendu!

L.


Saturday, 21 January 2023

391 - zima

 wróciła. Choć nie wiadomo na jak długo, to naprawdę mnie cieszy ta biel za oknem :-)


Połaziłem po lesie i trochę mi lepiej. 

Jeśli chodzi o Liczy z Wybrzeża (WotC i Hasbro), to "przeprosili", ale nadal marzy im się monopol i wszyscy jesteśmy już zmęczeni tymi kłamstwami, więc cóż... Ale twardo walczymy i nie poddamy się.

D&D to nie jest "marka", choć oni mogą to tak widzieć, D&D to część życia wielu z nas i nie zabiorą nam tego, co kochamy. Rozmawiałem z moimi graczami, ale prawda jest taka, że nie chcemy grać w inne systemy, bo to wymaga ogromnych nakładów, również finansowych, a dla mnie uczenie się nowego systemu to nie jest rzecz na teraz. 

Wymyśliłem zatem, że wywalam wszystko, na co Licze mogłyby mieć prawa autorskie, zrobię własne klasy postaci dla moich graczy i skonstruuję cały świat od podstaw. I w sumie dobrze, w końcu, jak mi kiedyś napisał Adam Koebel (jeden z moich ulubionych DMów) - "all you need is imagination and confidence". Wyobraźni mi nie brakuje, a co do zaufania we własne możliwości, też już mam, więc pffffff ;-)

I tym optymistycznym akcentem zakończę życząc Wam ciepła, radości i małych przyjemności :-)

L.

Monday, 9 January 2023

390 - chciwość

 WotC i Hasbro, którzy teraz zarządzają marką D&D postanowili anulować Open Gaming License 1.0a i w zamian dać coś, co absolutnie i całkowicie zniszczy wiele osób, nie tylko w sensie finansowym...

Dla mnie to jedna z najgorszych rzeczy, które się wydarzyły, a to dopiero drugi tydzień tego roku. 

Wiem, że większość z Was uważa, że Was to nie dotyczy, bo może nie gracie w D&D, ale... owszem dotyczy. Znikną książki, gry, również planszowe, nie będzie figurek, które WotC i Hasbro uważają za swoją własność. Nie będzie wielu kanałów na yt ani stron poświęconych grom. Nie będzie też gier, nie tylko planszówek i w wersji "papier, ołówek, wyobraźnia", ale również gier wideo, które używały OGL 1.0a 

D&D to część mojego życia, ważna, choć nie zależy od OGL mój dochód. Wersja 1.1, którą chcą nam (piszę nam, bo naprawdę wszyscy oberwiemy) narzucić to tak obrzydliwe, że słów mi brak. Być może nie mogę niczego zrobić, ale przynajmniej będę informować o tym, co się dzieje.

Więcej tu: 


Mamy już ponad 26 tysięcy podpisów, podpiszcie też!
...