czyli dwie czapki z nieśmiertelnego wielbłąda, który nie chce się skończyć, ale jest szansa, że zniknie dzięki Agacie ♥
Tak... Wielbłądki! Na jakichś koszmarnie cienkich drutach i jako dodatek do Wielkiego Wielbłąda, który grzeje już nową właścicielkę :-)
Model: Leopold
Paczka dotarła szczęśliwie po 16 (sic!) godzinach. Poczta dała czadu.
Ogólnie to nie jest tak, że nic się nie robi, ale znowu się robi sweter, tym razem na drutach 2,5, więc to trochę potrwa. Żeby nie było - mam co pokazywać ;-)
Miłego tygodnia! ♥
L.
Miłego tygodnia! ♥
L.