Się przeprowadziłam i teraz bytuję w podsmokogrodzkiej wiosce u najwspanialszej Dziewczyny na świecie, czyli Mari :-), która zrobiła zdjęcia "temu Garnku" ;)
I moved (again) and now I'm living in the village near the City of the Dragon with The Most Fabulous Girl on Earth - Mari. (Mari took pics this time ;-))
Ogólnie nie bardzo miałam czas i wenę, by coś działać, ale dzieję zawzięcie sweterek wiosenny z Saski Elian ;-P tył już udziałam.
In general: I didn't have much time (or fancy) for knitting but I am bravely knitting the sweater for Spring, I have back already ;-P
W przerwie, bo już mnie zżerała nuuuuuuuda, powstał ten oto Garnek:
In the meantime, because I was sooooooo bored with sweater, I knitted this Garnek:
A teraz najważniejsze:
Podziękowania dla Cudownej Ren-yi :-)
za niesamowity szyjogrzej i obłędne łapki, które wyglądają właśnie tak:
I'd like to thank Wonderful Ren-ya for the amazing cowl and awesome mittens, that look exactly this way:
Dziękuję jeszcze Hexxi za możliwość przetestowania obecnego na fotce lakieru Flormar (HexxBox!), którego recenzja pojawi się niebawem (tylko jeszcze nie wiem, czy tu, czy tam ;-)).
And one more thanks: to Hexxa for the opportunity to test this Flormar nail polish (HexxBox!), which I am going to review someday soon ;-P