Showing posts with label Knitting Traditions. Show all posts
Showing posts with label Knitting Traditions. Show all posts

Tuesday, 1 December 2020

328 - alpakka/ull

 Wysokiej jakości włóczki to jest dzika radość. Kosztują miliony monet, ale robi się cudownie. 

Znaczy robiło, bo już się zrobiło i nie ma :-(


Jeśli kiedyś będziecie w Norwegii, to koniecznie kupcie zapas wełny Rauma. Tumi to 50% alpaka, 50% norweska owca. Występuje w cudownych kolorach i choć drogo, to naprawdę warto. Jeden motek 50 gramów starczył na mitsy, ciut zostało. 






A jak już jesteśmy w Norwegii, to jakiś miesiąc temu yt mi podrzucił vloga pewnej uroczej Norweżki. Inga jest lekarką, która nałogowo robi na drutach. I robi piękne rzeczy, a sama jest przemiłą osobą :-) Sprawdźcie, może Wam też się spodoba! Na insta też jest :-)

Inga zrobiła KAL na ravelry - żeby wziąć udział w losowaniu trzeba zamieścić zdjęcie gotowego wyrobu z włókien naturalnych (wełna, bawełna, len), żadnych sztuczności, superwash też wykluczony. 

Ja mam za dużo włóczek, więc nie biorę udziału, wrzucam tylko foty z hasztagiem #rusticknitalong na insta. Bo jakby nie było robię głównie wełnę ostatnio.
Zajrzyjcie do Ingi :-)

A teraz kilka słów ode mnie. Sarka daje w rzyć i nie mam siły na nic. Ale to nie znaczy, że nic nie robię. Na druty jeszcze mam siłę, zresztą to jedna z niewielu rzeczy, które mnie trzymają "w pionie". Się robi, po prostu się nie wrzuca postów. Się obiecuje poprawę ;-)

Miłego Kochani ♥
L.