Showing posts with label Martva. Show all posts
Showing posts with label Martva. Show all posts

Tuesday, 14 March 2017

199 - miało być o czymś innym

ale tyle uszatek na raz to się nie godzi ;-)

To Wam opowiem, że jak tylko mogę, to latam do Dziewczyn na Szarotki i bardzo się cieszę, że mogę! Dzięki wielkie!

A ponieważ mam stresa i mój poziom frustracji oraz niezgody na syf wszelaki się niebezpiecznie zbliża do krytycznych poziomów, to włala - pocieszajka:


Na zdjęciu wściekle gryząca (no okazuje się, że wcale nie i robi się przyjemnie!) estońska wełna kolorystycznie idealnie dopasowana do Drzewka Szczęścia od Martvej Natury (o której to Martvej już nie raz było ;-))

Martva właśnie otwiera SKLEP internetowy, trzeba ją zmotywować i molestować, żeby otworzyła szybciej. Molestować najlepiej na fejsie.

Uściski!
Wasz Lenny

Wednesday, 4 December 2013

112 - mittens for Martva/ mitenki dla Martvej

I am lucky, really! I know such interesting and talented women!
Jestem szczęściarą, serio! Znam takie interesujące i utalentowane kobiety!
(yeah, some of them only from the blesssed realm of internet, but still :-P
taaaa, niektóre znam wyłącznie z błogosławionego królestwa internetu, ale zawsze :-P)

I introduced Mari, now is time for Martva
Przedstawiłam już Mari, teraz czas na Martvą:
(ponieważ nie mam Twojego własnego, to ukradłam z fejsbóka)

Martva is making absolutely stunning things using wee beads.
one I will have 
this one:
called żabdźwiedź will be aaaaaaaaaalllllllllll miiiiiiiiiiiiiiiine!

(a ten oto żabdźwiedź będzie móóóóóóóój!)

For Martva I made mittens with cactus and yep, here they are:
Dla Martvej zaś zrobiłam mitenki z kaktusem i tak, oto one: 


:-)
my very first mittens ever :-P