Tuesday 28 September 2021

357 - 200% cukru w cukrze!

 Anulka ZAWSZE pamięta o moich urodzinach. Więc postanowiłem się zrewanżować czymś absolutnie słodkim i miłym






Tak powstały skarpeteczki w rozmiarze 23 cm ze słitaśną falbaneczką, gdyż TAK! Ma być miło, słodko i poziom endorfin ma wzrastać za każdym razem, jak na nie spojrzy! 
A że dziś urodziny Anulki, to byłem, pojechałem, zataszczyłem wraz ze strawą duchową (viadomo!), udało nam się chwilę porozmawiać i trzeba było wracać.

Żeby nie było, to Anulka mnie rozpieszcza i ZAWSZE ma dla mnie coś. No i tym razem dostałem własnoręcznie robiony krem do paszczy (bez gliceryny) oraz "aktualny dżemik" czyli słoiczek ambrozji ze śliwek. Weź się człowieku nie wzruszaj... ♥

No a teraz powiem skąd taki wielki wzrusz - nie z samych prezentów, choć to też. Po prostu są ludzie, którzy zauważają. Zauważają ludzi, zauważają ich potrzeby, zauważają ich marzenia. 
I Anulka właśnie taka jest. Uważna. Kiedyś się podzieliłem na fejsie, że ach Miss Knitski ufarbowała arbuzika (to właśnie z tego arbuzika są te skarpeteczki) i jaki on piękny!

No i dostałem arbuzika i bezglutne ciasteczka na urodziny ♥


Dziękuję, Kochana! Nie mam wielu prawdziwych Przyjaciół, ale bardzo BARDZO doceniam tych, którzy są, zauważają i dbają o mnie ♥ 
Mam nadzieję, że dziś, choć przez chwilę dałem Ci odczuć, że jesteś dla mnie kimś wyjątkowym i ZAWSZE będę Cię wspierać ♥

Lenard

Sunday 19 September 2021

356 - dawno nie było czapy

 A od wczoraj już jakby sezon, bo nagle się ochłodziło i ponoć cały tydzień ma być taki.

No cóż... Schowałem pomidory do mieszkania, bo w tej temperaturze (+7) szanse na cokolwiek mają niewielkie.

Ale wróćmy do czapy! Machnąłem w ramach odskoczni, z dziką radością i już spakowana - jutro wysyłam, bo spodobała się koleżance :-D




Model: Leopold


To był ostatni poranek z jakimś światłem. Teraz ciemno strasznie. I się cieszę, że zrobiłem fotki wtedy, bez czekania na pranie i wyschnięcie, bo ugh.

Poza tym pojechałem wczoraj do Martvej, ale kolejka była straszna i lało, więc poprosiłem, żeby do mnie wyszła na 3 minuty, bo koszmar. No i oczywiście Martva dostała obiecaną czekoladę (i coś jeszcze), a ja i tak zdążyłem złapać gila ;-)
Jak ktoś ze stolicy, to jeszcze dziś na WTF błyskotki Martvej można zakupić na żywo, a jak nie macie możliwości, to zapraszam na stronę https://martvanatura.pl/

A ja oddalę się smarkać radośnie i życzę wszystkim miłej niedzieli!

L.

Tuesday 14 September 2021

355 - woreczki na kości

 Z moją grupą gram w D&D już rok! Postanowiłem więc wykonać drobne upominki rocznicowe. Oba woreczki na kości z resztki niesławnego "Vertigo" Inter-fox z dodatkiem bawełnianej nitki, żeby się nie wyciągały i trzymały.



W ramach ozdóbki - drewniane koraliki, których kiedyś nakupiłem z 50 sztuk za jakieś śmieszne pieniądze, a teraz się przydają do troczków :-D

Wybaczcie opóźnienie, ale dochodziłem do siebie po Warszawskich Targach Książki, co to były wyjątkowo udane pod wieloma względami, a pod jednym nie ;-) 

Dziękuję wszystkim, którzy mnie odwiedzili ;-* ♥

Następny post nie wiem kiedy, bo mam niechcemisia i dużo książek do przeczytania oczami, więc jak mam chwilę, to leżing z papierem i/lub czytnikiem.

Jesień idzie! Mam już 2 super pomysły na swetry, jeden zacznę robić jak tylko skończę chustę, a drugi ma bardzo zmienną koncepcję, więc poczeka aż misie zachcą zrobić matematykę (nie cierpię liczyć, ale albo chcę taki jak chcę i trzeba siąść i obliczyć, albo odpuszczę i liczyć nie będę, ba!).

Miłego Kochani!

L.