Showing posts with label music. Show all posts
Showing posts with label music. Show all posts

Monday, 7 November 2022

386 -PzM

 Ech, wiem, że ostatnio wrzucam same dźwieki, ale tylko takie, które mnie zachwycą. A algorytm dostarcza bardzo dobre rzeczy.

Oto coś, co mi bardzo pomaga przy przygotowywaniu sesji D&D, bo choć najlepsza jest cisza (do pisania różnych opcji scenariuszy - grupa może zawsze wybrać co chce robić i dokąd pójść, jak akurat DM się nie przygotował, to musi improwizować bardzo ;-)), to do kombinowania zanim napiszę muzyka bardzo sie przydaje. A że teraz będzie koniec aktu, to opcji (i kombinowania) również musi być więcej ;-)


2 chusty w produkcji, kilka projektów skończonych, ale nie obfoconych, jakoś się nie składa ostatnio...

Miłego

L.

Monday, 20 June 2022

377 - PzM

 Znowu ucichnę na czas jakiś, dużo się dzieje, a ja nie daję rady z rozmnażaniem czasu.

Jakiś czas temu yt mi podrzucił takie cudo. Yt mnie chyba lubi, te polecajki muzyczne ma zwykle bardzo zacne.


Trzymajcie kciuki, kolejny ciężki miesiąc się szykuje :-/

Miłego wszystkiego

L.


Monday, 11 April 2022

372 - PZP i info o udziergu

 Czyli o życiu


najpierw coś, co mi zapodała bardzo dawno temu Koleżanka Yanka


A teraz info - skończyłem czarnego smoka! Omammamia! Jaki to był dziki szalony projekt!

Nie pokażę, bo jeszcze muszę uprać, zblokować i zgłuszyć kogoś, żeby zapozował, a na razie nie mam czasu nic a nic. Nawet na wyjście z aparatem, żeby zrobić jakieś optymistyczne zdjęcia kwitnącego wszystkiego.

Popadało. Zazieleni się. Brzoza kwitnie kwieciem zeszłorocznym (pod koniec września albo na początku października zaczęła), więc alergia daje popalić. No co zrobić... :-/ 


Miejcie się jak najlepiej!
 L.


Monday, 28 February 2022

367 - PzP



 Stało się. 

So it happened...

To był piękny poranek, z lekkim przymrozkiem, cudownym błękitnym niebem, śpiewem ptaków i słońcem. Ludzie biegali z torbami pełnymi pączków gapiąc się w telefony i odświeżając serwisy informacyjne. Bo akurat był tłusty czwartek... 

It was beautiful morning, slightly frosty. The sky was wonderfully blue, birds singing, sun shining. People were running around with bags filled with pączki (pączek is the form of doughnut with filling) and refreshing news on their phones. It was Fat Thursday...

Otrząsnęliśmy z szoku, rzuciliśmy się pomagać, walczymy ze strachem, bo przecież ten pajac ma dostęp do czerwonego guzika... I coż, jesteśmy następni na liście.

We shook out of the shock and we started organising help, we are fighting with fear, because that mad jerk has access to the red button... And yeah, we are next on the list.

Widzimy jak żądza zysku przesłania niektórym wszystko, co naprawdę ważne, ale może w końcu świat się obudzi.  

We see how greed is blinding some people to everything that really matters, but perhaps this world will finally wake up.

Nie radzę sobie z tą sytuacją, nikt z nas sobie nie radzi. Ale w myślach mam odpowiedź dzielnych ludzi z Wyspy Węży i jak mnie ogarnia rozpacz, to jej mówię tak jak oni: Русский военный корабль, иди нахуй!

I cannot cope with this situation, none of us can. But in my mind I've got the answer some brave people from the Snake Island, and the moment the despair hits me I say, just like them: Русский военный корабль, иди нахуй!

Dziś nie jedna piosenka, a cały album - ukraiński metal, bardzo dobry!
[edit] DRUDKH to zespół z Charkowa, Charków płonie... 
Poniżej jest link do ich strony na bandcampie - jeśli macie możliwość kupić chociaż jeden utwór - proszę, zróbcie to! 

Today I am posting not just one song but full album - Ukrainian metal, very good stuff, believe me! [edit] DRUDKH is Ukrainian band from Kharkiv, Kharkiv is burning... Below is the link to the band's site on bandcamp - if you are able to buy just one song - do it, please!

DRUDKH 


You can also help here and here

Слава Україні!


Monday, 27 June 2016

180 - Meet the Artist - Marco Dinkel i Lars Tellmann


Kochani, obiecany wywiad z moimi bardzo zdolnymi kolegami :-)

Marco, Lars :-) 

Nie poznaliśmy się (jeszcze!) osobiście, ale nasza znajomość liczy hmmm... prawie 10 lat! Zawsze podziwiałam Wasze zdjęcia, a na dodatek jesteście bardzo utalentowanymi muzykami! Jestem niezmiernie szczęśliwa, że poświęciliście mi chwilę, by odpowiedzieć na kilka pytań! Jestem dumna, że mam takich fantastycznych i utalentowanych przyjaciół!


1. Jak zaczęła się Wasza przygoda z fotografią?
(How your adventure with photography started?)

Marco: Byłem chyba w szkole. W późnych latach osiemdziesiątych. A może zawsze gdzieś tam siedział ten bakcyl, a ja o tym nie wiedziałem i nie umiałem się w ten sposób wyrazić. Na pewno w szkole, kiedy uczestniczyłem w zajęciach o filmie i fotografii. Straszna frajda! Mieliśmy tam odpowiednie narzędzia i nauczycieli. Wtedy były tylko analogi, dużo pracy rękami i mózgiem. 

 (It must’ve been in school. Back in the late eighties. Or maybe it was there since ever and I didn’t know about it and how to express myself in that way. It was in school then, when I visited some free classes about filming and photography. That was a lot of fun. ’Cause they had the right tools and teachers. It was all analog back then. A lot of work by hand and brain.)
Lars: U mnie się zaczęło od starego aparatu, który dostałem od dziadka, ale wtedy nie robiłem wielu zdjęć, z powodu kosztów, a poza tym to była nauka - wywołać film i zrobić odbitki ;-) Swoją pierwszą lustrzankę kupiłem bodajże w 2005 roku.
 (With an old Vintage Camera from my Grandpa, but I didn't take to many pics because it was expensive with analog-film and it was science to put a film in it ;-) I think I bought my first SLR in 2005.) 
Strona Larsa
 

2. Wiem, że każdy fotograf ma swoje ulubione obiekty, przedmioty, miejsca. Co najbardziej lubicie fotografować?
(I know that every photographer has beloved objects, what do you like photographing the most?)

Marco: Te szczególne chwile. Chwile, które dopiero potem okazują się takie ważne. To może być właściwie wszystko. A natura potrzebuje perfekcji w kadrze.
(Special moments. Moments you later know they were special. Could be anything. And nature needs a perfect framing.)


Lars: Mgła i jesień ;-) i opuszczone miejsca, jeśli uda mi się je znaleźć.
 
(Fog and Fall ;-)   and  abandoned  place if I find some) 
Kliknij i oglądaj! :-)


3. Co poradzilibyście ludziom, którzy dopiero chcą zacząć przygodę z fotografią? Czy ten super drogi sprzęt jest naprawdę niezbędny? 
(What would be your advice for people who want to start photographing? Is super-expensive equipment really needed?)

Marco: Nie. Potrzebujesz tylko siebie, poetyckiego oglądu i tych szczególnych chwil. Można się wszystkiego nauczyć cierpliwością i doświadczaniem tych właśnie specjalnych chwil. Tak, żeby uwiecznić je w najlepszy możliwy sposób.  
(Nope. There’s only oneself needed, a poetic viewpoint, and those special moments. One could be taught by patience and experience to be ready in time for those special moments. To capture them in the best way.)



Lars: Nie w obecnych czasach... Dziś możesz zrobić dobre zdjęcie nawet smartfonem. 
(Not nowadays… you can make good photos with a smartphone today.) 




Marco: Właściwie tylko do bardzo dużych odbitek potrzebny jest dobrej jakości (i drogi) sprzęt. Jeśli chcesz być trendy. Ale trendy nie zawsze jest poetycki albo chwytliwy. To dobre w reklamie. Jasne, to kwestia opinii.. mojej opinii. Dobre zdjęcia opowiadają historie... Mogą być ziarniste albo nieostre, tajemnicze, tak jak tajemnicze jest samo życie. Nie lubię tych ustawionych albo udawanych emocji na zdjęciach. Jeśli masz robić zdjęcia ludziom, to potrzebujesz uchwycić ten moment, kiedy są nieświadomi fotografowania. To najlepsze zdjęcia ludzi...  
(Only for really big prints, you need the quality, expensive equipment can produce. When one wants to be glossy. But glossy’s not always poetic or catchy. It’s just best for advertising. Right, that’s a matter of opinion ... my opinion. Good pictures are storytellers... they can be grainy or unsharp and mysteriously too (like life). I don’t like those staged or faked emotions in pictures. When it comes to take pictures of people, you need those moments when they’re unaware of getting pictured. Those are the best pictures of people...)



4.  Mieszkacie w jednym z najpiękniejszych miejsc w Niemczech, opowiedzcie coś o swoich miejscach! 
(You live in one the most beautiful places in Germany, please, tell us about your place!)

Marco: Jest zielono, miękko, drzewiasto i pagórkowato, ...wielu z moich przyjaciół tu mieszka. 
(It’s green, soft, wooded, hilly, ... and a lot of my friends live here.)

Lars:  Serio? hahaha ;-) No cóż Asperg nie jest tak ekscytujący, ale niedaleko można znaleźć wiele pięknych miejsc. Lubię tereny blisko 
Löwensteiner Berge  i Wüstenrot /Schwäbisch Fränkischer Wald, a także Lauffen, tam gdzie mieszka Dink (Marco), a także moje miasto rodzinne Heilbronn, gdzie  znajdziecie wiele parków, lasy i oczywiście rzekę Neckar. 

(Really hahaha ;-)    Well Asperg is not that exciting, but not far away are many beautiful places .. I like the area around The Löwensteiner Berge  and Wüstenrot /Schwäbisch Fränkischer Wald 
and Dink's place Lauffen and my old hometown Heilbronn with many parks and forest and the Neckar River)


5. A teraz porozmawiajmy o muzyce. Uwielbiam Wasze dźwięki. Są tak piękne i relaksujące! Co Was inspiruje? Now for the music! I love your sounds. They are so beautiful and relaxing! What inspires you the most?


Marco: Cóż, myślę, że natura i samo życie. I wszystkie moje muzyczne korzenie, rzecz jasna (Mike Oldfield i Pink Floyd to najwcześniejsze i najmocniejsze wpływy). Ale tak naprawdę to miks wszystkiego. I kocham melancholię. To prawdziwy ja.  

(Well, I think it’s nature and life itself. And all my musical roots of course (Mike Oldfield and Pink Floyd were the most and early influences). But mostly it’s a hotchpotch of everything. And I love to be melancholy. That’s my real me.)

Strona zespołu





Lars: Marzenia i czas. Kocham syntezatory i aranżację dźwięku, gitary z ogromną ilością efektów, no i oczywiście jest cała masa zespołów i muzyków, których podziwiam, począwszy od 
The Cure przez Tangerine Dream, Rush, Porcupine Tree, Steve'a Roacha, Klausa Schulze,Toma Petty, Petera Gabriela, Floex i wiele wiele innych. Zbyt wiele, by wszystkich wymienić. A, zanim zapomnę - kocham ścieżki dźwiękowe, nie ma znaczenia, czy do gier wideo (np. Machinarium, Wiedźmin czy Conan Barbarzyńca albo Gwiezdne Wojny itd.).

(Dreams and Time. I love Synthesizers and Sound Design, guitars with loads of Effects and there are a lot of Bands/Musicians I admire from The Cure to Tangerine Dream, Rush, Porcupine Tree, Steve Roach, Klaus Schulze,Tom Petty, Peter Gabriel, Floex and many many other. To many to count them all.  Ah before I forget it, I love Soundtracks no matter from Videogames like Machinarium or The Witcher or The Soundtrack to Conan the Barbarian ,Star Wars etc.)

Strona zespołu



6. Kiedy myślę Marco, to zaraz myślę też Lars, a kiedy myślę Lars, to od razu do głowy wskakuje Marco. Jesteście dla mnie trochę jak taki dwugłowy potwór ;-) Współpracujecie przy różnych projektach, przyjaźnicie się i bardzo Was podziwiam. Opowiedzcie coś o swoich projektach. 

(Whenever I think about Marco, I think about Lars and whenever I think about Lars, there is Marco involved, you are like two-headed monster ;-)  You are cooperating on different projects, and I admire you guys! Could you tell us about your work?)

Marco: Nasze projekty wyłaniają się z planowanej przypadkowości. Na początku jest jakiś fundament, a reszta rośnie jak roślina. Każdy z nas dokłada swoje pomysły, aż jesteśmy zadowoleni z wyniku... 

(Our projects emerge from planned coincidences. First there’s a foundation and the rest will grow like plants. Each one pours his ideas in until we’re happy with the outcome...)

Lars: Poznałem go 9-10 lat temu... Ależ ten czas leci! Zrobiliśmy razem tylko kilka projektów muzycznych (niestety), ale praca z Marco to zawsze inspirujące doświadczenie. Nasze fotograficzne wyprawy są zawsze ogromnie przyjemne, Marco uwielbia przyrodę tak jak i ja, a może nawet bardziej. To zawsze mnie odpręża, zawsze możemy sobie porządnie pogadać i mamy wiele radości, a ja się od niego wiele uczę o fotografii. 

(I met him 9-10 years ago... Time is flying! Oh we did only a handful of songs  together (unfortunately), but it was always inspiring to work with Marco. Our photographic journeys are always a pleasure, he adores the nature like I do, maybe even more. It is so relaxing and we have always a good talk and fun, and I learn a lot from him about photography.)  

Traum :: Part II :: Tiefschlaf - Zeituhr

7. Czy coś jeszcze chcielibyście przekazać moim czytelnikom? 

(Is there anything you could share with readers?)

Marco: Bądźcie ciekawscy, zawsze sobą i miejcie otwarty umysł.

(Stay nosy, yourself and open minded.)

Strona na fb



Lars: Hodor 


Strona na fb


* Ich liebe euch!!! *

Friday, 24 April 2015

153 - jest jak w niebie

czyli  garść wspomnień. 
W mym sercu jest ciepłe miejsce dla Lecha Janerki, zawojował me serce absolutnie i całkowicie, nie ma innego krajowego artysty, którego mogłabym słuchać w każdym wydaniu (bo każden jeden, poza Janerką właśnie, jakiegoś knota popełnił). Chodzi za mną od jakiegoś czasu ta pieśń:



Jakby komu było mało:





Wychowałam się na radiowej Trójce i Rozgłośni Harcerskiej, słuchałam Tomka Beksińskiego i metalu mając lat 11, a pierwszą płytą przeze mnie wysłuchaną na aparaturze marki Bambino, w wieku bodajże lat 3, była płyta ta:



Się bym chciała jakimś udziergiem pochwalić, ale NIEMAMCZASU :-P
i nie dzieję ;-) robię inne fajne rzeczy o czym kiedyś może napiszę, a na koniec wisienka na torcie:



WIEJE!

miłego :-)