Czyli o życiu
najpierw coś, co mi zapodała bardzo dawno temu Koleżanka Yanka
A teraz info - skończyłem czarnego smoka! Omammamia! Jaki to był dziki szalony projekt!
Nie pokażę, bo jeszcze muszę uprać, zblokować i zgłuszyć kogoś, żeby zapozował, a na razie nie mam czasu nic a nic. Nawet na wyjście z aparatem, żeby zrobić jakieś optymistyczne zdjęcia kwitnącego wszystkiego.
Popadało. Zazieleni się. Brzoza kwitnie kwieciem zeszłorocznym (pod koniec września albo na początku października zaczęła), więc alergia daje popalić. No co zrobić... :-/
Miejcie się jak najlepiej!
L.