Showing posts with label Miss Knitski. Show all posts
Showing posts with label Miss Knitski. Show all posts

Thursday, 25 November 2021

363 - This Corrosion!

"Hey now, hey now now, sing this corrosion to me..." (Sisters of Mercy)

No i tak... Kiedy pierwszy raz zobaczyłem tę "Korozję" zakochałem się na zabój, ale ponieważ zawsze były inne potrzeby, to odkładałem, odkładałem, aż zniknęła.

A potem się okazało, że wygrałem w #socktoberzmissknitski, a właściwie nie ja, tylko arbuziki v2.0 i jak mnie Kasia spytała co chcę, to westchnąłem głęboko i rzekłem: Korozję!  Ale nie ma... Kasia na to, że się ufarbuje jeszcze kiedyś, więc odpowiedziałem, że cierpliwie poczekam, może wyrobię jakieś motki do tego czasu. 

Kilka dni później Kasia do mnie pisze, że jest! Jest korozja, jeszcze się znalazło kilka motków (5 w sumie, na dwóch różnych bazach) i mam sobie wybrać. No i stwierdziłem, że nie jestem w stanie, bo wszystko OBŁĘDNE!

To moja wygrana: Korozja na Twisty Merino

A to Korozja na singlu, którą Kasia chciała mi sprezentować, ale ja bym nie mógł tak kosztownego prezentu przyjąć, więc umówiliśmy się na jakiś rabat (urodziny mam w styczniu, to teges ;-))

No więc mam teraz 5 motków cudowności i zero pomysłu, ale siedzę i miziam, i jestem szczęśliwy tak bardzo, że nie da się tego wyrazić słowami.

Bo "Korozja" to cały ja - rdza i melancholia. 
♥♥♥

Dobrego weekendu!
L.





Sunday, 31 October 2021

359 - Socktober z Miss Knitski!

 Kasia ogłosiła zabawę na swoich mediach społecznościowych #socktobezzmissknitski, a ponieważ wciąż miałem arbuza na jedną parę, zaś motek Holi wciąż leżakował i czekał cierpliwie, to wziąłem udział. I nie, od razu powiem, że nie zależy mi na wygranej, bo mam wełny do końca życia, ale motywacja, żeby w końcu się zebrać i zrobić - najlepsza!

No i tak powstały moje arbuziki. 


Robiłem od "wsadu" i nigdy więcej! Cały czas miałem wrażenie, że mi zabraknie, a pięta mi wyszła dziwna...


Za to te z Holi już zrobiłem normalnie, od palców i na dodatek piętę sposobem Kasi, czyli dziejąc do tyłu - no i szczerze, wyglądają lepiej!

Takie cukiereczki! 


A tu Holi zaraz jak ją przytargałem do domu w marcu! :-D

(u mnie chyba wszystko musi "odleżeć" swoje w kwarantannie pudełkowej ;-))


No i powiem Wam, bardzo się cieszę, a jeszcze jedna para na 100% powstanie, bo te wełny Kasi niesamowicie wydajne! 


Z innych wydarzeń - wypadłem se dysk, na NFZ nie ma co liczyć, więc udałem się po pomoc za kasę i pan fizjoterapeuta mi się trafił chyba najlepszy w mieście(Tomasz Piskorz się pan nazywa)! Pokazał zestaw ćwiczeń do domu i wczoraj miałem nadzieję, że może dam radę bez tego strasznego zestawu farmakologicznego, ale dziś rano mnie ból obudził (właściwie w nocy mnie obudził, ale mu powiedziałem, żeby się wziął i puknął, bo nie będę wstawać jak jest ciemno ;-)) i teraz czuję bardzo intensywnie, że jednak zestaw farmakologiczny bardzo pomocny... No cóż, zaraz idę machać nóżką, bo to teraz najważniejsze - rozćwiczyć dziada i wrócić do działania! 

Teraz i tak jest spoko, ale jak się za to bym nie wziął od razu, to rwa kulszowa za moment w zestawie i w ogóle dramat... 

A wcześniej, jak mnie nie było, to walczyłem z grypą, bo oczywiście ja łapię w pierwszym rzucie, zawsze :-) 

No i grypa zwalczona, za to teraz walczę z materią kostną... Zobaczymy! Na NFZ mam wizytę 9.12 u fizjo (to jeszcze na początku września umawiane, bo mnie ten dolny odcinek dość mocno daje popalić, więc gdybym chciał teraz, to pewnie na marzec najwcześniej), a neurolog na cito w Sylwestra - tego roku, o dziwo ;-)

Następny post będzie swetrowy, bo zostało mi pół rękawów, ale na leżąco się tego nie da robić, a na siedząco jeszcze nie bardzo mogę, więc się postaram, żeby skończyć, ale gwarancji nie ma ;-)

W planach dużo skarpet, ale głównie bawełnianych, jak skończę co zaplanowałem, to wrzucę, oczywiście! Z tej okazji zakupiłem 2 pary drutów 2.0, bo bawełna na 2,5 mi się za bardzo rozłazi... Czekam aż przyjdą ;-) (zamówiłem najtańsze SKC na allegro, żadne tam cuda na kiju, te zwyklaki się do skarpet sprawdzają bardzo dobrze!).

Z jeszcze innych informacji - dziś przypadają 10-te urodziny bloga. Zleciało! 

I dziękuję Wam za to, że ze mną tu jesteście ♥

Miłego! 


Sunday, 2 August 2020

317 - hałda, czyli pokaż mi swój stash WYZWANIE BASI!

Nasza Basia Kochana zapodała wyzwanie:
"Tak się zastanawiam że chciałabym zobaczyć Twoje zapasy włóczkowe😉ciekawe kto ma wiecej 😊"

No to podejmuję rękawicę, do czego i Was zachęcam. Kupki wstydu z fotela i pudła wystąpiły oddzielnie, bo tego się nazbierało tyle, że mi się słabo robi. Kupki hańby to są. 

No to jedziemy...

1. Fotel część pierwsza...


2. Fotel część druga (to bardzo duży fotel!)


3. Pudło 

oraz aktualne UFO-ki



I jeszcze jeden UFO-k, co to zapozował z Syrenkami Serduszko :-D 
(o Syrenkach Wam zaraz opowiem!) na pięknej miseczce z Artlantydy ♥ (dziękuję przeogromnie!).


Konkludując:
wyzwanie "Show your stash" (albo "pokaż swoją kupkę wstydu") dla wszystkich chętnych ;-)

A teraz Syrenki!

Otóż Syrenki to moja najnowsza miłość markerowa. Zakochałem się na zabój i na 100% nabędę więcej! Syrenki są dziełem Miss Knitski! Ale nie tylko Syrenki, zresztą sami zobaczcie, bo Kasia farbuje takie cuda, że omnomnomnom! 

Tu link do skepu Miss Knitski.

Ufff, zmęczyłem się przy tych ewolucjach z hałdą hańby. Zatem idę się rozkoszować ostatnim dniem urlopu, a Wam życzę samego pięknego, miłego i dobrego w nadchodzącym tygodniu!

L.