Showing posts with label dice bags. Show all posts
Showing posts with label dice bags. Show all posts

Sunday, 3 August 2025

417 - małe przydasie

 Jakiś czas temu zobaczyłem klucze w drzwiach u sąsiadki z dołu. Zapukałem. Okazało się, że wisiały całą noc. Klucze luzem, cały wielki pęk, więc nie tylko do mieszkania. Gdyby ktoś zakosił, to byłoby źle i masa problemów. Postanowiłem więc zrobić sąsiadce etui, bo jak coś kolorowego dynda, to szanse na zauważenie dyndadełka wzrastają. A wiadomo, teraz wszyscy zabiegani i rozkojarzeni. Ciągły stres nie pomaga w niczym.


A poza etui na klucze powstały jeszcze dwa woreczki na kości. Jeden dla mnie, a drugi dla koleżanki, z którą gram w Blades in the Dark. 





Skończyłem sweter dla Przyjaciółki (rok go robiłem prawie i niczego w życiu tyle nie prułem!), ale to jak już wręczę i może się uda od razu obfocić na ludziu.

Skończyłem też czapkę projektu Justyny Lorkowskiej Tied Knots i ona też musi poczekać na zdjęcia, bo chcę do niej jeszcze dorobić komin - to też będzie prezent. 

Ogólnie jest mi niefajnie, bo zwykle za gorąco. Na "Bazyliszku" byłem na prelekcji Anny Brzezińskiej i o tym napiszę jak skończę czytać kilka książek autorki. One wielkie i grubaśnie, więc to potrwa. 

Miłego!

L.

Tuesday, 14 September 2021

355 - woreczki na kości

 Z moją grupą gram w D&D już rok! Postanowiłem więc wykonać drobne upominki rocznicowe. Oba woreczki na kości z resztki niesławnego "Vertigo" Inter-fox z dodatkiem bawełnianej nitki, żeby się nie wyciągały i trzymały.



W ramach ozdóbki - drewniane koraliki, których kiedyś nakupiłem z 50 sztuk za jakieś śmieszne pieniądze, a teraz się przydają do troczków :-D

Wybaczcie opóźnienie, ale dochodziłem do siebie po Warszawskich Targach Książki, co to były wyjątkowo udane pod wieloma względami, a pod jednym nie ;-) 

Dziękuję wszystkim, którzy mnie odwiedzili ;-* ♥

Następny post nie wiem kiedy, bo mam niechcemisia i dużo książek do przeczytania oczami, więc jak mam chwilę, to leżing z papierem i/lub czytnikiem.

Jesień idzie! Mam już 2 super pomysły na swetry, jeden zacznę robić jak tylko skończę chustę, a drugi ma bardzo zmienną koncepcję, więc poczeka aż misie zachcą zrobić matematykę (nie cierpię liczyć, ale albo chcę taki jak chcę i trzeba siąść i obliczyć, albo odpuszczę i liczyć nie będę, ba!).

Miłego Kochani!

L.