No, czekałem na osobisty atak już od czerwca ubiegłego roku... Się doczekałem. Nie, nie na demo, nie na proteście...
Mit o względnym bezpieczeństwie obywatela w tym kraju, jakim się karmiłem naiwnie, runął. Otóż wczoraj, na środku ulicy, w biały dzień, w Warszawie podbiegł do mnie od tyłu złamas, zerwał mi maseczkę (tę z antifą, w homolobby nie łażę, bo się boję - słusznie, jak się okazało) i nie uwierzycie! NIKT NIE ZAREAGOWAŁ! NIKT!
Złamas odrzucił maseczkę po tym jak zacząłem wystukiwać 997.
Jeśli tak ma wyglądać moje życie w tym państwie, to ja dziękuję.
COŚCIE SKURWYSYNY UCZYNILI Z TĄ KRAINĄ???
I dodam, bo to ważne, ja się nie boję ataków, bo się ich spodziewam, zresztą o przemocy i tym jak eskaluje pisałem tu.
Jeśli myślicie, że Was to nie dotyczy, że "sam sobie winien, bo nosi maskę z symbolami", to od razu Wam przypomnę narrację kultury gwałtu : "no sama sobie winna, mogła nie wychodzić, założyć dłuższą spódniczkę i mniej wyrazisty makijaż zrobić" oraz inne pierdolety...
Tak, dotyczy. Jeśli ludzie nie reagują na przemoc, która się wydarza na ich oczach, to ta obojętność się baaaaaaaardzo zemści już za chwilę. Bo ten faszol, który se potem wsiadł do beemki i spierdolił, nie jest jedyny. Ten naziol kiedyś, zamiast zerwać komuś maseczkę, wbije nóż pod żebra....
A nie tak dawno był i taki przypadek. O ile Polska zawsze była krajem, w którym przemoc miała się świetnie, to przemoc "na tle" eskalowała po 2015 roku.
A jeśli chcecie nie być obojętni, to zachęcam do noszenia rzeczy, które można zakupić w tym wspaniałym miejscu, do 15 marca -15% na wszystko :-)
Nie bądźmy obojętni, milczenie to przyzwolenie, to jest NASZ kraj, dla faszoli jak i podżegaczy (tego z Żoliborza i jego świty zaś szczególnie) mamy polecenie:
Grafika stąd |
Dobrego tygodnia!
L.
Mnie też przeraża to milczenie. Sytuacja coraz bardziej się zaostrza. Policja rusza przeciwko kobietom, kiboli nie tyka- jest groźnie!:(
ReplyDeleteNo cóż, państwa autorytarne tak mają...
DeleteAle jeśli obywatele milczą, to cóż?
To chyba zaraz jakaś Ukraina się zrobi u nas...
ReplyDeleteNo, biorąc pod uwagę, że jedyne państwo, w którego interesie jest zdemolowana Polska, to Rosja...
DeleteNigdy nie wierzyłam w bezpieczeństwo. To znaczy, od czasu różnych własnych bolesnych doświadczeń w tym temacie, dawno temu. Znieczulica w narodzie była, jest i zapewne będzie. Mental Polaków jest dziwny... Ludzie mają w dupie, póki coś ich osobiście nie dotyczy. Taka prawda. Oczywiście poza chlubnymi wyjątkami, które przecież się zdarzają.
ReplyDeleteNo mają, mają, dlatego w tym kraju nigdy nie będzie dobrze, bo liczy się tylko "ja i moje"...
DeleteA to trochę za mało, żeby społeczeństwo zbudować.
Ale wiesz, dzień wcześniej rozmyślałem, że może jednak zostanę... ;-)
Jak się cieszę, że niemalże codziennie Polska mi wybija z głowy ten idiotyczny pomysł.
Otóż tak, nie jestem obojętna, od lata, tj. od "sprawy Margot" mam przypiętą do torebki tęczową przypinkę z napisem "Razem wywalczymy równe prawa". Nie spotkała mnie z tego powodu żadna nieprzyjemność. Może w małym mieście jest bezpieczniej, bo tu mało kto jest anonimowy. A może przypinka jest za mała i nie zwraca uwagi? Dlatego zaopatrzyłam się też w tęczową chustkę, czapkę i torbę... Będę testować stan tolerancji w swoim mieście. O innych wykluczanych symbolach na razie nie myślę. Tęcza oddaje wszystko to, z czym osobiście najbardziej się utożsamiam. Noszę ją z pełnym przekonaniem i z dumą.
ReplyDeleteA to ja wiem, że Ty tak, reszta nie bardzo.
DeleteAle mam nieodparte wrażenie, że większości terror kibolsko-faszolski bardzo się spodobał... :-/