Ponieważ stwierdziłem, że już nie kupuję niczego poza skarpetkowymi (o tym w następnym wpisie!) w sklepach normalnych, ale czasem w jakimś lumpie najdę coś, co mnie zainteresuje. No i znalazłem beżowe, ponieważ beżowe generalnie do niczego mi nie pasuje, to ufarbowałem "motylkiem". Wyszło tak trochę rudo bardziej niż brąz, ale okazało się, że kolejny rajd po lumpkach na Targowej zaowocował 2 motkami, z których coś by się dało z tym ufarbowanym zrobić. I od razu powiem, miało iść do ludzi, ale jest takie fajne, że nie pójdzie ;-)
I o dziwo, nie wyglądam w tym jak kupa :-P
Ten duży to ten farbowany.
Tu w słońcu ;-)
A tu efekt finalny!
Powiadam Wam, glut w zatokach najwyraźniej ochronił mnie przed covidem i niedługo zakwitną magnolie! :-)
Pięknego marca!
L.
Ładne brązy 😁😉ja zaczęłam w weekend sezon działkowy więc dla mnie sezon wiosenny już trwa😁pozdrawiam
ReplyDeleteU mnie sezon balkonowy nawet nie wiem czy się w ogóle rozpocznie, bo stwierdziłem, że chyba nie chcę inwestować w wynajęte mieszkanie :-)
DeleteLepiej spłacać kredyt za swoje niż niż wynajmować.
DeleteNiezupełnie, bo teraz od bezdomności dzielą 2, max 3 raty kredytu i cały majątek przejmuje bank - wystarczy, że wypadek, choroba, głupi covid... cokolwiek i sru.
DeletePoza tym to zależy od tego, czy chce się być uwiązanym do miejsca, czy nie.
Ja akurat nie lubię uwiązania, nie służy mi.
Ja tam lubię brązy i beże, choć wolę te w zimnym odcieniu. Cieszę się, że już marzec, przetrwałam dwa najgorsze miesiące roku, więc teraz powinno mi się już zrobić optymistyczniej nieco.
ReplyDeleteNo, styczeń i luty u mnie też łatwe nie były, więc rozumiem ;-*
DeleteIdzie ku lepszemu! Trzymaj się! ♥
Brązy spoko, chociaż osobiście wolę beże 😉
ReplyDeleteA widzisz, to ja mam zupełnie odwrotnie, w beżach wyglądam jakby mnie wyciągnęli z prosektorium po dłuższym pobycie ;-)
DeletePiękna czapeczka! Brąz jest bardzo twarzowy! Zdrowia- jak zawsze! :)
ReplyDeleteNo i ciepła! Idealna na ten wicher, co to taki zdradliwy przy słońcu :-)
DeleteUściski! ♥