Sunday 2 August 2020

317 - hałda, czyli pokaż mi swój stash WYZWANIE BASI!

Nasza Basia Kochana zapodała wyzwanie:
"Tak się zastanawiam że chciałabym zobaczyć Twoje zapasy włóczkowe😉ciekawe kto ma wiecej 😊"

No to podejmuję rękawicę, do czego i Was zachęcam. Kupki wstydu z fotela i pudła wystąpiły oddzielnie, bo tego się nazbierało tyle, że mi się słabo robi. Kupki hańby to są. 

No to jedziemy...

1. Fotel część pierwsza...


2. Fotel część druga (to bardzo duży fotel!)


3. Pudło 

oraz aktualne UFO-ki



I jeszcze jeden UFO-k, co to zapozował z Syrenkami Serduszko :-D 
(o Syrenkach Wam zaraz opowiem!) na pięknej miseczce z Artlantydy ♥ (dziękuję przeogromnie!).


Konkludując:
wyzwanie "Show your stash" (albo "pokaż swoją kupkę wstydu") dla wszystkich chętnych ;-)

A teraz Syrenki!

Otóż Syrenki to moja najnowsza miłość markerowa. Zakochałem się na zabój i na 100% nabędę więcej! Syrenki są dziełem Miss Knitski! Ale nie tylko Syrenki, zresztą sami zobaczcie, bo Kasia farbuje takie cuda, że omnomnomnom! 

Tu link do skepu Miss Knitski.

Ufff, zmęczyłem się przy tych ewolucjach z hałdą hańby. Zatem idę się rozkoszować ostatnim dniem urlopu, a Wam życzę samego pięknego, miłego i dobrego w nadchodzącym tygodniu!

L.


20 comments:

  1. No, faktycznie- mnóstwo tego!!
    A w sklepiku Miss kolorystyka obłędna do zakochania!:))
    Dobrego nowego tygodnia! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnóstwo! A ręce tylko dwie i niefaza na robienie czegokolwiek. Ale odgrzebałem tę grafitową bawełnę i może skończę chociaż korpus tego swetra, co to go zaczynałem w kwietniu chyba?
      U Miss Knitski są takie rzeczy, że mnie z zachwytu aż skręca, ale... no właśnie... hałda hańby :-P nic nowego nie kupuję! NIC!
      Uściski Kochana! ♥

      Delete
  2. Troszkę Ci się nazbierało ;)
    Faktycznie włóczki u Miss piękne, aż trudno się zdecydować, którą by się najbardziej chciało.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Troszkę dużo ;-) Nie będę wytykać palcami, że to głównie zasługa Justyny ;-)
      Bamboorino ma takie kolory, że oooooojaaaaaaacie! Widziałem na żywo! ♥

      Delete
    2. Wpadły mi w oko broszki - kilka jest wielce zabawnych. Narzuciłam sobie szlaban na zakupy materiałowo - włóczkowe. Może jak w końcu schudnę tyle ile chcę, to nabędę sobie coś w nagrodę :)
      Też muszę się zmobilizować do zrobienia porządku w workach i pudłach z włóczkami.

      Delete
    3. Podejmij wyzwanie! Ja sobie spisałem czego ile (w motkach, bo w szpuli, to wiadomo), więc już mam jakiś ogląd i mniej więcej wiem, co będę z tego wszystkiego robić (mwahahaha! plany plany!) :-D
      Dzięki Syrenkom wróciłem do bawełnianego swetra i zamierzam mu skończyć korpus i uzdatnić dekolt jakoś, rękawy - nemezis - na końcu :-P

      Delete
  3. Hahaha dobrze wiedzieć że nie tylko ja mam duuużo wełenki zmagazynowane😊Jutro wstawiam posta ze swoimi zasobami😁dzięki za zdjęcia. Może w trakcie robienia zdjęć wpadł Ci jakiś na wykorzystanie motków? Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ech, mam pomysł na 2 swetry, ale wełnę w takich ilościach się teraz ciężko przerabia, o się człowiek do niej zwyczajnie lepi po kilku chwilach :-(
      Dzięki Basiu! Nawet se spisałem ile czego mam, więc teraz już mogę się opędzać od różnych pokus (tak to leży upchnięte, żebym się za bardzo nie wstydził, że AŻ tyle tego :-D), a bamboorino kusiło bardzo, ha!
      Uściski! I czekam niecierpliwie!

      Delete
  4. podejmuje wyzwanie, nie dziergam, a moge otworzyc sklep :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. :-D cieszę się bardzo! Pochwal się koniecznie! ♥

      Delete
  5. Jakie wstydu toż to dobro wszelakie cudne nabytki co muszą odleżeć swoje by mocy nabrać haha ja właśnie robiłam porządki to niebawem i swoje pokarze dobroci ;)
    pozdrawiam super te syrenki

    ReplyDelete
    Replies
    1. Widzisz, ja z tych, którzy nie lubią gromadzić rzeczy. Większość tego dobra została mi ofiarowana, a to trochę zmienia optykę. Z ofiarowanego powinno się natentychmiast robić piękne rzeczy i w ogóle, a tu leży hałda (choć od lutego znacząco zmalała i wiele nie przybyło ;-)).
      Syrenki najpiękniejsze!
      Dzięki za komentarz i odwiedziny! :-)

      Delete
  6. Cudne zapasy, miłe dla dziewiarskiego oka.
    U mnie zapasy w plastikowych pudłach, bardzo mnie irytują swoją wątpliwą estetyką.
    Nie przeszkadza mi obfitość, tylko rozmiar domu.

    ReplyDelete
    Replies
    1. No, to akurat rozumiem doskonale, mam niedobory przestrzenne aktualnie, ale ponieważ czeka mnie wyjazd z kraju (bo w mojej sytuacji pozostanie tu to mało mądre rozwiązanie...), to wolałbym mieć jak najmniej wszystkiego...

      Delete
    2. A jednak rozważasz wyjazd?

      Delete
    3. Oczywiście. Od kilku miesięcy to już nie jest "czy?", tylko "kiedy?" i "za co?"...

      Delete
    4. Ale moja córka chce po liceum podpicować język i też stąd wyjechać. To już nawet nie to, że Głogów jest za mały, ale nasz kraj swą mentalnością jej nie odpowiada.

      Delete
    5. No rozumiem, aż za dobrze rozumiem, jako wróg publiczny #1...

      Delete
  7. U mnie też znacząco zmalało, ale wciąż jest sporo, zniechęca mnie nawet samo oganianie do zdjęć, bo mam włóczki w tak różnych miejscach, że często nawet sama nie pamiętam... Ale może jesienią, jak Młodzi będą przeprowadzać się na dół, wreszcie do siebie:-), to i ja u siebie zrobię jakieś porządki i przy tej okazji coś sfotografuję:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zrobienie przeglądu i spisu jest bardzo pomocne. Jak człowiek wie ile czego i gdzie ma poupychane, to jakoś łatwiej się powstrzymać przed kolejnymi zakupami :-D dopóki nie zniknie któraś hałda ze zdjęcia nic nie kupię, NIC! O! :-D

      Delete