Idzie zima, tak mówią 😁
Projekt zupełnie autorski, zmodyfikowany ścieg, ręcznie farbowana włóczka (tak, sam stałem przy garze, joł!), prucie, bo ja zawsze robię "na oko" (nie zarobię na tworzeniu wzorów, niestety...).
Komin jest cudownie gruby, spodnia warstwa z podwójnej nitki Alize Angora Gold (80% akryl, 20% wełna), wierzch z wełny z wiskozą.
Ładny komplet:) A gdzie moje czerwienie skończone z ufoków?:) pozdrawiam
ReplyDeleteTam nie ma wiele czerwieni, a ponieważ to płachta w zamyśle mająca być swetrem dla Przyjaciółki, to będzie na urodziny (czyli mam czas do końca roku). Mój szary sweter też leży ;-)
DeleteZajmuję się tym, co się ma szansę sprzedać na razie, gdyż czekają mnie wielkie zmiany (znowu), ale jest szansa, że się pozbędę guza z mózgu :-)
Uściski, Basiu! ♥
Trzymam kciuki cały czas👍Musisz kiedyś pokazać swoje włóczkowe zapasy😁
DeleteWstydzę się :-D tego jest jakaś straszna masa, a ręce tylko dwie!
DeleteFajny, ciepły komplet!
ReplyDeleteMam nadzieję, że szybko znajdzie nabywcę:)
Pozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę:)
Dziękuję! ♥ Uściski!
DeleteFajny komplecik w cudnym kolorze, oby szybko znalazł godnego nabywcę. Na pewno będzie zadowolony. Gdzie sprzedajesz swoje udziergi?
ReplyDeleteOstatnio mam fazę na wszelkie fiolety i róże. Wczoraj nawet udało mi się upolować "barokowe" krzesła z pięknymi fioletowymi obiciami. Jeśli znajdę chwilę, to pochwalę się na blogu :)
Fiolet we wnętrzach bardzo dobrze się sprawdza i mówi to ktoś, kto od 4 lat ma fioletowe zasłony ;-)
DeleteUdziergi na grupie na fejsie, bo etsy mnie wk... nieprzytomnie i mam dość. A jak ktoś chce przez bloga, to też może.
Podoba mi się ten komplet. Komin pomyślany, bo ocieplony od spodu. Bardzo praktyczny komplet. Pozdrawiam.
ReplyDeleteZdjęcia nie oddają urody, serio! To jest śliczne na żywo! :-)
DeleteUściski!
Super komplecik, najfajniej się tak robi całkiem na oko, przynajmniej dla mnie, wtedy efekt końcowy jest niespodzianką nawet dla autora/ki:-).
ReplyDeleteNo, ale nie na oko, a z zapiskami mógłbym publikować na ravelry i zarabiać dulary ;-) Ale niestetyż :-P
DeleteUściski!
Zapisuj :) Nawet jak dularów by nie było, to takie zapiski przydają się, gdy chce się odtworzyć ten sam wzór/model.
DeleteNie mam do tego siły... liczyć, mierzyć, zapisywać... łee...
DeleteZawsze robię "na oko" i niezbyt często korzystam z rozpisanych wzorów. Nie odtwarzam, lubię, kiedy się różnią ☺
Nie wiem , jak to się stało, ale przegapiłam szarą czapę. Bardzo mi się podoba, ale fioletowy komplet jest bezkonkurencyjny. Dużo pracujesz... Zdrowia i ogólnie dobrego samopoczucia! :)
ReplyDeleteTeraz robię kilka rzeczy na raz, dwie już zaklepane, zanim powstały ;-)
DeleteOraz świstakuję z nawijaniem, farbowaniem, suszeniem, zwijaniem owcy z wielbłądem, bo naturalny beżyk to pasuje może komuś, ale nie mnie ;-)
Z tej farbowanej wielbłądowcy powstała na wykałaczkach geometryczna czapka (jestem wściekle dumny, bo to chyba mój najpiękniejszy udzierg!), jak dorobię komin, to wrzucę, ale to potrwa, bo ugh... na wykałaczkach...
Uściski! ♥
Podziwiam! Ja zawsze wybierałam /w razie możliwości/ grube druty, żeby szybko było widać "przyrost". Dłubanina na drobiazgach mocno mnie zniechęcała, więc tym bardziej podziwiam! :)
DeleteAle jak to pięknie wychodzi! Komin co prawda w proszku, bo inne rzeczy pilniejsze, ale czapka już jest i wrzucę, bo nawet się udało trochę światła złapać wczoraj i zdjęcia zrobić ☺
DeleteSerio, no dumny jestem z siebie :-D
I tak trzymaj! :))
ReplyDelete♥
Delete