Wednesday 20 August 2014

136 - Szarzyzna

Na urodziny dostałam od KasiDJ wielki prezent w postaci kilograma (sic!) szarej włóczki.
Marzył mi się już od dawna szary rozpinany sweterek, więc jak zobaczyłam to cudo -

 ucieszyłam się jak norka :-)
Dzięki Kasieńko :-*

Koncepcji było wiele, żadna mi się nie spodobała. Wymyśliłam sobie, że zrobię od dołu.
No i zaczęłam od rękawów, bo nienawidzę robić rękawów. Jak już mam całość poza rękawami, to leeeeeeeeeeeeeeży i kwiczy, a ja się zabieram z wielkim obrzydzeniem i co chwilę wynajduję ciekawsze zajęcia. No to tym razem zaczęłam "od końca" ;-] 

A oto efekt - Szarzyzna nie całkiem szara, ma akcenty!

Tył ma ładnie taliowany



a przód workowato-nudny.

Prułam w sumie ze trzy razy i zaprawdę, powiadam Wam, nie byłam w stanie pruć po raz czwarty, bo bym rzuciła w cholerę. A tak jest taka oto Szarzyzna, moja, nie oddam ;-)



6 comments:

  1. ŁAŁ, super wyszedł:D Wcale nie workowato! Bardzo się cieszę, że wełna się Tobie przydała. A potwierdzam, piękna jest, można się wpatrywać godzinami w te akcenty;) Niech się dobrze nosi.

    ReplyDelete
    Replies
    1. miał dziś premierę na spotkaniu robótkowym, zachwyty zebrał, czuję się zdecydowanie miszczem :-D
      :-* dziękuję Kasieńko!!!

      Delete
  2. Cudna szarzyzna! Super na Tobie leży. Te guziczki bardzo ładnie dobrałaś, ten z tyłu taki zalotny:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. z guzikami było tak, że tylko takich miałam wystarczającą ilość ;-] :-D
      buziam!

      Delete
  3. Rewelacyjny! Bardzo mi się podoba Twoja szarzyzna :-) Świetny sweterek.
    Pozdrawiam serdecznie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. dzięki wielkie Kasiu!
      Dlaczego ja Cię nie mam w blogrollu? :-/ już lecę dodać!
      uściski :-)

      Delete