Na święta dostałam od Panny Marchewkowej :-* całą wielką torbę skarbów.
Między innymi dwa moteczki pięknej szmaragdowej wełny. Chodziło się koło niej, macało, odkładało. Zero weny. Aż tu nagle wizytując vsiovy lumpek zoczyło się ametystowe cudo i od razu mi się w główce przejaśniło ;-)
Początkowo miało być kominiszcze, ale się spruło i jest kamizella ;-)
Unisex jakby, rozmiar M/L
wymiary: długość - 58cm (22,5inch)
szerokość - 44cm (17inch)
oczywiście na płasko i bez rozciągania :-)
♥
Wow! Opad szczeny.
ReplyDeleteteż misie podobuje :-) ja co prawda z frakcji "wszystko co z wełną mnie gryzie!", ale robiło się przyjemnie (choć dłuuuuuuuuugo, bo koncepcja ewoluowała w tzw. trakcie ;-])
Deleteogólnie jestem zadowolona, o! :-D
Nie moje kolory, ale ładne (o arkuszu excela pamiętam, ale w trakcie na wydruku poprawiłam zauważone błędy, jak zrobię to i w Excelu, to wyśle)
ReplyDeleteja też pamiętam, ale na razie nie mam z czego robić, więc nie ma pośpiechu!
Deletedziękuję :-) i uściskuję!
Znam kogoś, kto kiedyś chciał, tylko nie wiem, czy rozpinana miała być rzecz, czy przez głowę. Ale taki czadowy ten kubraczek, że aż zapytam osobistość, czy dalej sobie życzy.
ReplyDelete:-D będę wdzięczna, a za "czadowy kubraczek" dziękuję piknie, bardzo misie nazwa podobuje!
DeleteNiestety, głód kamizelkowy został już zaspokojony. A nazwa odpowiednia ;)
DeleteLubię to połączenie kolorów! Fajowy ciuszek:)
ReplyDeletedziękuję! :-)
DeleteSuperancka kamizela, dałaś czadu! Fajny ten wsiowy lumpek, że takie dobra można znaleźć:)
ReplyDeleteale tylko od jesieni do wiosny, niestety :-(
Delete