Tuesday 5 March 2013

Royal Delight & some other things ;-)

I had half skein of Drops Delight and had no idea what to use it for. And then Mari gifted me 2 bags of yarn [hooray!]  mostly in so called navy blue. Because I have association with "royal navy", I call my newest hat "Royal Delight" ;-)


Ah yes, The Spring is HERE!!! and I'm bursting with energy ;-)
I knit like mad and made also 
a pinkish heart ;-)


and
etui "I have no idea what to put inside"


the rest will appear soon. I really knit a lot lately ;-)




7 comments:

  1. Oj tak, wiosna już jest :D albo chociaż jej mała część :)))

    Serduszko - słodkie ♥

    ReplyDelete
    Replies
    1. cudnie jest! kocham wiosnę, po zimie, która zwykle jest bura i mało efektowna (choć w tym roku było pięknie!, staję się jaszczurką i wyleguję na słońcu.
      a z czapy jestem bardzo zadowolona, wyszła dużo lepiej niż się spodziewałam!
      na paszczy mam test kanebo, ale okazało się, że już się z nim nie dogaduję, testuję diora (ała, znowu będę mieć "cel w życiu" - zarobić na podkład, hehe :-D)
      :-* cium!
      serduszko mogę zrobić, to było na próbę, wyszło nie najgorzej, a różowego bambusa jeszcze sporo mam :-D starczy na kolejne ;-)

      Delete
  2. Śliczna czapusia i to serduszko. Naszyje je na coś. A etui może byc na cokolwiek, wszak schowków nigdy dosyć.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. nie bardzo mam na co naszyć :-D ale będzie wisieć w kuchni jako ozdóbka albo służyć jako podstawka pod kubki. bambusowi się nic złego stać nie powinno.
      etuja na razie na broszki, jedyna rzecz, którą produkuje na szydełku to broszki-kwiatki ;-) powstał wczoraj nader wdzięczny fiołek, maleńki, ten będzie w końcu dla mnie, chyba że znowu ktoś wyprosi ;-) (ja mam za miętkie serce :-D)
      uściski!

      Delete
  3. Różowe serducho w sam raz jako łapka do kuchni:)
    Czapka super! A etui na pewno do czegoś się przyda. Ja ostatnio dekupażuję pojemniczki i też zielonego pojęcia nie mam na co mi one??? I też liczę, że do czegoś (albo komuś:)) się nadadzą...

    ReplyDelete
    Replies
    1. tjaa :-D nadmiar weny tfu-rczej w moim przypadku skutkuje właśnie takimi przydasiami ;-) no bo do czegoś się przyda... może powinnam wszyć podszewkę i wrzucić tam druty na żyłce, igły, nici i inne akcesoria? hmm hmmm...
      buziaki!
      właśnie stwierdziłam, że kocham pomarańcze i już prawie zapomniałam jak smakują :-/

      Delete
  4. ja na przykład z serii 'mam i nie wiem co z tym zrobię' namiętnie kupuję słodkie notesy i zeszyty ;D a etui przydają się zawsze, na oszczędności/lekarstwa do torebki/szczotkę do włosów/listy zakupów/cokolwiek :DD

    ReplyDelete