najważniejsze, że obdarowana zadowolona :-) zostało mi jeszcze na mini-chustę albo szaliczek, ale mam teraz wszystkie druty zajęte czymś (się dzieje, ale mam doła i idzie mi niesporo...) no i "sypiam" z Mentalistą ;-) więc jakby bardziej się skupiam na oglądaniu, niż na faktycznej robocie :-D ale obiecałam sobie sweter udziać i zamiaruję dziada skończyć w tym tygodniu, heh. w paluszki zimno, to się słabo robi. strasznie mi zimno w końcówki. a wiosnę odwołali. ja się pytam gdzie jest to globalne ocieplenie? i dlaczego nie u nasz? :-/
Przykro mi, że doły Cię ogarniają... chciałabym Cię jakoś na duchu podnieść i zagrzać nieco.... Mam nadzieję, że Mentalista trochę pomaga, bo ładnie się potrafi uśmiechać i wszystko mu się udaje;) Póki co ściskam wirtualnie i pozdrawiam budzącą otuchę mantrą - oby wiosna radosna:)
O, moja czapka:). A wiesz, Lena, odkąd ją mam, to jakoś lżej znoszę tę zimę. I wzbudzam zachwyt oraz ogólną sensację, bo ostatni raz w czapce widziano mnie jakieś 30 lat temu:)
bardzo, ale to baaaaaaaaaardzo się cieszę :-D podwójnie: bo Ci się podoba, no i zostawiłaś ślad na blogu ;-) (do bloga mam stosunek emocjonalny, lubię feedback ;-)) cium!
Ładna czapusia. Taka wiosenna. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
ReplyDeletetaka była zamówiona :-) wiosenna, tylko jakoś wiosny brak, heh...
Deleteoo, miałam kiedyś sweter w identycznym kolorze, bardzo pozytywny :)
ReplyDeletegroszkowy jest miły dla oka :-)
DeletePiękny wiosenny kolor i ażurki też wiosenne:) Śliczna!
ReplyDeletenajważniejsze, że obdarowana zadowolona :-) zostało mi jeszcze na mini-chustę albo szaliczek, ale mam teraz wszystkie druty zajęte czymś (się dzieje, ale mam doła i idzie mi niesporo...)
Deleteno i "sypiam" z Mentalistą ;-) więc jakby bardziej się skupiam na oglądaniu, niż na faktycznej robocie :-D ale obiecałam sobie sweter udziać i zamiaruję dziada skończyć w tym tygodniu, heh. w paluszki zimno, to się słabo robi. strasznie mi zimno w końcówki.
a wiosnę odwołali. ja się pytam gdzie jest to globalne ocieplenie? i dlaczego nie u nasz? :-/
Przykro mi, że doły Cię ogarniają... chciałabym Cię jakoś na duchu podnieść i zagrzać nieco.... Mam nadzieję, że Mentalista trochę pomaga, bo ładnie się potrafi uśmiechać i wszystko mu się udaje;)
DeletePóki co ściskam wirtualnie i pozdrawiam budzącą otuchę mantrą - oby wiosna radosna:)
o tak, złoty chłopiec z Australii ;-) oni wszyscy się tak uśmiechają ;-)
Deletewolałabym, żeby mi się udawało chociaż przez rok, heh...
dzięki, Kochana!
O, moja czapka:). A wiesz, Lena, odkąd ją mam, to jakoś lżej znoszę tę zimę. I wzbudzam zachwyt oraz ogólną sensację, bo ostatni raz w czapce widziano mnie jakieś 30 lat temu:)
ReplyDeletebardzo, ale to baaaaaaaaaardzo się cieszę :-D
Deletepodwójnie: bo Ci się podoba, no i zostawiłaś ślad na blogu ;-)
(do bloga mam stosunek emocjonalny, lubię feedback ;-))
cium!