Z moją grupą gram w D&D już rok! Postanowiłem więc wykonać drobne upominki rocznicowe. Oba woreczki na kości z resztki niesławnego "Vertigo" Inter-fox z dodatkiem bawełnianej nitki, żeby się nie wyciągały i trzymały.
W ramach ozdóbki - drewniane koraliki, których kiedyś nakupiłem z 50 sztuk za jakieś śmieszne pieniądze, a teraz się przydają do troczków :-D
Wybaczcie opóźnienie, ale dochodziłem do siebie po Warszawskich Targach Książki, co to były wyjątkowo udane pod wieloma względami, a pod jednym nie ;-)
Dziękuję wszystkim, którzy mnie odwiedzili ;-* ♥
Następny post nie wiem kiedy, bo mam niechcemisia i dużo książek do przeczytania oczami, więc jak mam chwilę, to leżing z papierem i/lub czytnikiem.
Jesień idzie! Mam już 2 super pomysły na swetry, jeden zacznę robić jak tylko skończę chustę, a drugi ma bardzo zmienną koncepcję, więc poczeka aż misie zachcą zrobić matematykę (nie cierpię liczyć, ale albo chcę taki jak chcę i trzeba siąść i obliczyć, albo odpuszczę i liczyć nie będę, ba!).
Miłego Kochani!
L.
Woreczki się przydadzą. Pozdrawiam
ReplyDeleteO tak, jak tylko będziemy mogli wszyscy zagrać razem, to na pewno :-D
DeletePozdrawiam również :-)
Kiedyś grałam w kości, ale moje inne były- sześcianiki z kropeczkami tak jak kostka do gier planszowych dla dzieci.
ReplyDeleteA woreczki- super! Niech przyniosą radość obdarowanym! Miłego czytania! I niechcemisiowania oczywiście! :))
Niechcemiś zdaje się tylko swetrów z wyliczeniem dotyczy, bo wczoraj w przypływie weny machnąłem czapkę w 6h ;-)
DeleteAle podobno ma być zimno wkrótce, więc chyba się wezmę za ten niewymagający nadmiernego liczenia na dniach :-D
Woreczki bardzo ok są, mam dwa dla siebie też, więc używane i rzeczywiście przydatne. Obdarowani ucieszeni bardzo :-D za rok wymyślę coś jeszcze fajniejszego :-)
Uściski!
swietny pomysl na prezent, moze ja powinnam zaczac jakis maly, bo wciaz mam awersje do dziergania. myslalam, ze quilting bedzie nowa pasja, ale tez nie moge sie zebrac, lenistwo, lenistwo... zdradzisz ksiazkowa/targowa historie?
ReplyDeleteLepiej nie, jeszcze ktoś zajrzy i będzie ;-)
DeleteA takie małe projekty są rewelacyjne, bo to się szybko robi i można wykorzystać kłębuszki pozostałe z innych projektów! No, czapki też się robią szybko, więc polecam jako tzw. płodozmian przy dużych projektach, szczególnie takich wymagających skupienia.
Lenistwo jest motorem postępu! ;-) Nie biczuj się za bardzo. Ja jestem z natury leniwy i uważam, że praca nie powinna być ciężka i wyczerpująca, tylko efektywna. W sumie niedawno sobie zdałem sprawę, że im wcześniej skończę, tym więcej czasu będę mieć potem, więc ogarniam robotę jak najszybciej, żeby se potem dysputy z moim niechcemisiem prowadzić :-D
Uściski! ♥
Ładne te woreczki, na pewno się przydadzą, małe rzeczy lubią znikać, a w takich ładnych przydasiach mniejsza szansa że krasnoludki kości ukradną ;)
ReplyDeleteNie wiem co tam chcesz liczyć ale matematyka swetrowa to nie całki, do ogarnięcia w kilka minut ;) a niechcemisie też są potrzebne ;)
Chcę liczyć nie zwykłą swetrową matematykę, bo sweter robię bez liczenia w ogóle, na oko robię ;-) Potrzebuję wyliczyć liście, które chcę mieć na swetrze (a jeszcze nie wiem w jakiej konfiguracji chcę mieć te liście i jaki konkretnie sweter - czy rozpinany, czy z kapturem, czy z golfem. Liście klonu chcę, a propos. To będzie BARDZO DUZO LICZENIA!
DeleteTo fakt wyższa matematyka ;) Zapowiada się interesujący projekt swetrowy. A te klonowe liście to ażur, żakard czy intrasja?
Deleteżakard, więc potrzebuję dokładnych wyliczeń :-/ niechcemisie!
DeleteAle jak misie zachce, to usiądę i policzę, bo tak! ;-)
Kości zostały rzucone 😉 A "kościste" woreczki estetyczne i śliczne 👌 Kurde, ja narobiłam chyba ze sześć sTworów swetrobluzkopodobnych i nie wiem kiedy je wszystkie popokazuję 🤓
ReplyDeleteWy (Ty i Antracytowa) to chyba serio nawet przez sen robicie te swetry :-P. Ja tylko małe formy mogę hurtowo, ale projekt dojrzewa (ten liściasty), a za drugi - ze wzoru po raz pierwszy w życiu - się wezmę na dniach. Zobaczymy co z tego wyjdzie :-D
DeleteWoreczki na kości zawsze na propsie!
I pokazuj, pokazuj! No jak można bez pokazywania, hę?
No co, jakieś uzależnienie trzeba mieć. To przynajmniej nie generuje kaca :D
DeleteNo ja nikomu nie bronię ;-) sam mam kilka i je pielęgnuję :-D
DeleteKaca może :-P moralnego, jak zaszalejesz za bardzo z wełną w sklepie :-P
Please read my post
ReplyDeleteThanks!
ReplyDeleteNo patrz... woreczki na karty tarota jak znalazł :) Do tej pory szyłam, ale jak czas pozwoli (naiwna ja), to może zgapię pomysła i wydziergam jakowyś :)
ReplyDeleteZgapiaj na zdrowie, jak mi się podszewka wypierze i wyschnie (bom dziś kupił dwa skrawki w ulubionym sklepie materiałowym), to pokażę jeszcze z wyroby etujopodobne z klapką ;-)
DeleteA pokazuj na zdrowie :) Może będzie wiecej do zgapiania... Tylko ten czas... Kruca bomba...
ReplyDeleteto są projekty niewymagające, se machniesz w jedno popołudnie ;-)
Delete