Sunday 20 December 2020

331 - szyszak

 Ponieważ czapek własnych mam zwykle niedobór (tak, tak, była zima, kiedy się okazało, że mam całą jedną, dobiłem do 6 sztuk w tym roku ;-)), a już takich ciepłych to zero, zutylizowałem szarą wełnę (nihil novi, szara wełna zawsze na propsie!) i oto jest - szyszak!

Szyszak był robiony na drutach 4,5 i pierwotnie miał być kominem, ale się rozmyśliłem i oto jest. Ponieważ oczek nabrałem jak na komin, to szyszak został sfilcowany do pożądanej wielkości. I jest moim ulubionym szyszakiem ever :-D


Na zdjęciach ja, a foty strzelała Miss Knitski ♥ bo grasowałem wczoraj po drugiej stronie Wisły i udało nam się na chwilę spotkać, a ja sobie zrobiłem prezent w postaci syrenek, które obfotografuję, jak będzie choć trochę światła, bo teraz nie ma, a one są tak piękne, że nie można im robić złych zdjęć, no nie można i już! ;-)

Wracam do swojego szarego swetrzyska, które już prawie ma cały kadłub i zostaną rękawy (pojedynczo je będę robić, niestety... niedobór długich żyłek właśnie wystąpił w moim życiu).

Miejcie się dobrze! Trzymajcie zdrowo i dbajcie o siebie, a ja ruszam w szarą mgłę, jak tylko dopiję kawę, bo spacer zawsze na propsie ;-)

L.

P.S. Dla tych, którzy mnie dobrze znają - tak, nie ma już niebieskiego, postanowiłem użyć dekoloryzatora (colorpeel się to nazywa, można kupić w hebe, również online, uprzedzam, że 1 użycie nie wystarczyło, u mnie były 2 i śmierdzi okrutnie!), żeby się przekonać jak bardzo siwy jestem i się okazuje, że jak mi już te niebieskości ściągnęło, to zostałem złotowłosym cherubinem i w ogóle tej siwizny nie widać... bah! Rozczarowanie za rozczarowaniem ;-) A chciałem być jak Sivka... no i lipa... No i jeszcze popsułem sobie słuchawki nowe, więc lipa jeszcze większa. Całe szczęście rok się kończy, niewiele mam już szans na spsucie czegokolwiek. Tego się trzymajmy! Będzie lepiej!

17 comments:

  1. Taki podfilcowany szyszak to musi być cieplutki bardzo :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ciepły to tak, bardzo to nie, tak normalnie ;-)
      bardzo to grzeje wielbłąd, ale już ma nową Właścicielkę, więc teges :-D

      Delete
  2. Szyszak wygląda doskonale!:))

    ReplyDelete
  3. Złotowłosy cherubinie, jeszcze będziesz siwiutki, czas pokaże :)) ;) A szyszak pierwsza klasa! <3

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mogę nie dożyć, bo wiesz, w tym kraju tyle atrakcji, że mnie w końcu ten nadmiar zabije...
      ♥ Dziękować!

      Delete
  4. Czapa jest superowa! Taka klasyczna, męska, ale rozjaśniająca czerń kurtki.
    Mój mąż chciał być srebrnym lisem, haha, ale nie zdążył, bo mu włosy wypadły:) Złotowłosy cherubin bardzo mi się podoba. Przez maski, czapki, kominy, szale niewiele twarzy widać. Ajajaj, kiedy to wróci do normy?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dla mnie może być jak jest, szczególnie do zdjęcia ;-) ja się nie czuję ani wyględny, ani fotogeniczny, a w tym blondzie to już w ogóle... Jak mnie wkurzy, to niebieskiego mam jeszcze ponad tubkę ;-) zatem teges ;-) poczekamy, zobaczymy. Czekam cierpliwie do lutego, zobaczymy, czy będzie więcej siwego ;-)
      Uściski!

      Delete
  5. W czapce jesteś siwy więc jest ok😊pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. No właśnie, niech będzie porządna zima, będzie się nosić siwe czapki i będzie git ;-) Już nawet buty na śniegi i mrozy mam, więc poproszę uprzejmie w końcu ZIMĘ! ;-) Poza tym kupiłem 2 motki wełny skarpetkowej, żeby sobie machnąć jeszcze 2 pary ciepłych więc teges... Zimo! Przybywaj! :-D
      Miłego Basiu!

      Delete
  6. nie bylam u fryzjera w tym roku, przestalam sama farbowac, odrosty niezaladne, ale przestalam sie przejmowac, waga nie spada to i co na glowie malo istotne. Zginal mi w domu zimowy sweter i szalik, szukam i szukam i wsiakly gdzies. jakos nic nie zepsulam, ale wczoraj wieczorem wypadla mi plomba, a dentysta nie ma czasu. Trzymaj sie zdrowo :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Z tymi słuchawkami to wina jacka, prosty się psuje, taki poziomy nie. No zakupiłem nowe, bo potrzebuję jednak słuchawki do chodzenia, bez muzy nie chodzę w ogóle, muszę mieć rytm.
      Życzę, żeby się sweter z szalikiem szybciutko znalazły ♥
      Też zdrowo się trzymaj :-)

      Delete
  7. Czapki górą! Nie dość, że grzeją czerep, to jeszcze mogą służyć jako zasłona dymna na włosy niedoskonałe ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziś mnie znajomek nie poznał, bo mu kolor włosów nie pasował :-P

      Delete
  8. Spokojnych Świąt, Lenardzie! Zdrowia!! :))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :-) choć ja nie świętuję urodzin postaci mitologicznych, zdecydowanie wolę świętować urodziny osób żywych i realnych, teraz szczególnie zaś, bo nie wiadomo, czy to nie będą te ostatnie...

      Delete
  9. Fajna czapka i na pewno cieplutka :) no siwizny kolej rzeczy nieunikniona - tylko niektórzy mają taki siwy włos ładny haha ;)

    ReplyDelete