Monday, 18 May 2020

307 - niebieskości ciąg dalszy

Ponieważ po swetrze zostało sporo dobra, więc powstała jeszcze chusta Fleming Bluff projektu Taiga Hilliard Designs ©
Taiga Hilliard zaprojektowała rzecz prostą, elegancką i upiornie włóczkożerną ;-) po niebieskiej włóczce został ścinek może metrowej długości, gdyż do kompletu powstała jeszcze czapka :-D


(tu kolor najbardziej odpowiadający naturze!)





Modele: Leopold, paprotka i szary koc ;-)

Zdjęć mam niewiele, ale zaprawdę, powiadam Wam, ciężko było pokazać całą okazałość tej chusty, a że zaraz po tym jak wyschła, została spakowana i wysłana, więc tym bardziej słabo ;-)

Sam wzór chusty jest prościutki, nie wymaga wielkich umiejętności dziewiarskich i można go dowolnie modyfikować (co też uczyniłem z rozkoszą, gdyż lubię zmiany!).

Miłego tygodnia!

L.

10 comments:

  1. Kolory moje wzory też😊udane projekty. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję Basiu! Kolor jest bardzo zacny, bo to 2 nitki, jedna zielona, druga niebieska i te czerwone plamy super wyglądają :-) Sweter mnie bardzo ucieszył i jest noszony w chłodniejsze dni, a ten zestaw już cieszy nową właścicielkę :-)

      Delete
  2. Fajny komplet i bardzo ciekawa włóczka.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj tak, włóczka przesuperowa! :-) Dzięki!

      Delete
  3. Takie wielkie rzeczy /zakładam, że chusta jest dość duża/ bardzo trudno robić na drutach, szydełkiem robi się lżej. Niebieskości bardzo udane. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. A, to dla mnie szydełko = narzędzie tortur wykręcające nadgarstek, wolę druty. I robiło się przyjemnie oraz szybko (chusta powstała w weekend ;-)).
      Uściski!

      Delete
  4. Fajna włóczka i przerobiłeś ją na bardzo fajne rzeczy:-).
    Te czerwone akcenty (centki) super wygladają:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zakochałem się w niej od pierwszego spojrzenia i od razu wiedziałem, że chcę sweter. Reszta się zrobiła "przy okazji" ;-)

      Delete