Monday, 6 May 2019

273 - na różowo

Dawno dawno temu zrobiłem Runie chustę, chciałem dorobić czapkę, ale nie miałem sensownego pomysłu. Pomysł się wziął był znalazł w zeszłym tygodniu i powstała czapka + dodatkowo szalik i opaska.

Całość prezentuje się tak (choć dużo lepiej w naturze, ale nie mam siły obrabiać zdjęć...):






Model: Leopold

Materiały użyte:



Poza tym jestem bardzo chory i złamany i wiem, że obiecałem Basi widok na uprawy, ale jeszcze chwilka. Może mi się jakoś poprawi... 

Miłego tygodnia ♥
L.

13 comments:

  1. Fajny komplecik. Dużo zdrówka!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! ☺
      Miś trochę lepiej, to najważniejsze!
      Uściski! ♥

      Delete
  2. Komplet bardzo udany.
    Co się dzieje ze zdrowiem?! Ja wiem,że nasza opieka zdrowotna pozostawia wiele do życzenia, ale trzeba próbować. Dbaj o zdrowie, bo to w końcu podstawa satysfakcjonującego życia! Pozdrawiam. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Od urodzenia nie mam satysfakcjonującego życia i już na pewno mieć nie będę, więc im szybciej się ono zakończy, tym lepiej dla mnie.
      Uściski! ♥

      Delete
    2. Przepraszam, że Ci tak po macierzyńsku poradzę: nie pieprz, bo źle się czyta takie bzdury! To, że nie miałeś satysfakcjonującego życia wcale nie oznacza, że nigdy go nie doświadczysz. Uszy do góry i szukaj satysfakcji w różnych dziedzinach życia. Przepraszam, jeśli byłam mało delikatna, ale mnie poniosło! :((

      Delete
    3. Nie doświadczę, nie stać mnie na korektę, nie stać mnie na nic. I nie będzie, bo życie jakie jest, każdy widzi.
      Są ludzie, którzy w ogóle nie powinni istnieć, ja właśnie do takich należę.
      Jeśli nigdy się tak nie czułaś, to lepiej milczeć, niż zapodawać pogadanki umoralniające. Serio...

      Delete
    4. Mam tyle lat, ile mam- całkiem sporo! Miałam życie, jakie miałam- i nie było ono usłane różami! Nigdy nie odważyłabym się sprzedawać Ci gadki umoralniającej. Jeśli tak to odebrałeś, to bardzo mi przykro. Mam wrażenie, że ocierasz się o depresję a tę chorobę da się leczyć- podobno bardzo skutecznie. Mój komentarz miał być popchnięciem w kierunku szukania dla siebie fachowej pomocy. Jak widzę- zupełnie mi to nie wyszło. Szkoda! Mam dla Ciebie wiele sympatii. Ale rzeczywiście, czasem lepiej milczeć, bo "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane"! Serdecznie Cię pozdrawiam i raz jeszcze przepraszam za sprawioną przykrość. :(

      Delete
    5. Właśnie, ale to Twoje wrażenie i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. O nic się nie ocieram, więc nie wmawiaj mi proszę czegoś, czego nie ma. Bardzo łatwo "pogadać", trudniej zmilczeć i przyjąć do wiadomości, że ktoś może mieć inaczej. Wpienia mnie niemożebnie kiedy ktoś WIE LEPIEJ... Ostatnio w moim życiu wszyscy zdają się WIEDZIEĆ LEPIEJ...

      Delete
    6. O.k! Przyjęłam do wiadomości. Już mnie nie ma.

      Delete
    7. Jak wolisz, ja jestem zbyt chory, żeby z uśmiechem znosić kolejne "wiem lepiej". Możesz się obrażać, ja po prostu nie uważam, że sugerowanie komukolwiek, że się wie lepiej jest dobre. Szczególnie komuś, kto ma naprawdę przewalone od początku i już nie ma żadnych widoków na naprawienie czegokolwiek...

      Delete
  3. Bardzo gustowne otulacze, na Leopoldzie wyglądają przytulnie, włóczka fajna:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zapomniałem wrzucić tagi, bah! I zdjęcie też! Widzisz, tak to jest, jak się człowiek sypie :-/ naprawiam już.
      Uściski! ♥

      Delete
  4. Nie obraziłam się. Obrażają się małe dziewczynki w piaskownicy. Jest mi po prostu przykro, że moje dobre intencje zostały tak odebrane. Niezmiennie życzę Ci zdrowia!

    ReplyDelete