Sunday, 16 December 2018

259 - Kleopatra albo Szyszak z antenką

Są takie chwile, kiedy już się nie ma siły na nic, kiedy życie brzydnie zupełnie i odechciewa się wszystkiego. Nie mam remedium. Już nie. Kiedyś mi pomagała siłka 3 razy w tygodniu, ale w ciągu całego roku, który właśnie mija, stało się jasne, że na siłkę to ja już nie pochodzę, gdyż infekcja za infekcją i właściwie nie ma szans...

Zostają mi inne atrakcje. Na przykład czapki. Kocham robić czapki z przypałem. Lubię nieoczywiste włóczki i mrożone wiśnie (których już dawno nie ma, więc zostają czapki).

Zostało tak jakoś półtora motka po Ropuchu i Uszatej. Na drugiego Ropucha za mało, na drugą Uszatą za dużo. To powstała Kleopatra / Szyszak z antenką. 

Szyszak po prawej stronie, Kleopatra po lewej ;-) Takie dwa w jednym :-D

To zaczynamy od Kleopatry, czyli strony lewej:




A teraz Szyszak z antenką, czyli prawa strona:




Model: Leopold ;-)

(do kupienia)

Miłego tygodnia! ♥

L.

5 comments:

  1. Uniwersalny kolor- do wszystkiego! Bardzo mi się podoba. I jeszcze z tyłu szyję ogrzewa...

    ReplyDelete
    Replies
    1. I można troczkami związać pod szyją i wyglądać może niezbyt ponętnie, ale za to czuć się ciepło :-D

      Delete
  2. Oryginalny fason, lubię takie odjechane czapki:-)

    ReplyDelete
  3. No to taka czapka head & shoulders wyszła - dwa w jednym :D
    Nie wiem która wersja bardziej mi się podoba.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Taki był zamiar :-D żeby nie móc się zdecydować ;-)

      Delete