Monday, 29 January 2018

227 miało być o czym innym

Ale nie ma światła, więc co zrobię jakieś zdjęcia, to nic mi się nie podoba... 

Będzie o czapce, do której powstał również szyjogrzej w formie golfa, ten się nie załapał na zdjęcia w ogóle ;-) ale cóż, tak to bywa z prezentami :-D




Czapa powstała z resztki plötulopi oraz szarotkowego prezentu mikołajkowego czyli Drops Delight. Grzeje! Gryzie :-D ale ponieważ nosicielka już posiada różne różności z plötulopi (i nosi!), to nie było ryzyka, że zagryzie :-)

Model: Leopold De Styropian

Miłego tygodnia, Kochani! ♥

6 comments:

  1. Bardzo twarzowa czapeczka!:)

    ReplyDelete
  2. Leopold De Styropan prezentuje się w tym nakryciu szalenie stylowo:-)

    ReplyDelete
  3. Z tym światłem to nie ma lekko. Gorsze to niż gryząca czapka ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. A weź! Jak tylko świeci to idę na zewnętrze ładować baterie sobie i Misiu, a jak wracam, to już zwykle nie ma ;-)
      W ogóle mało coś słońca... gdzie te śnieżne, mroźne i słoneczne zimy ja się pytam? No GDZIE? :-(

      Delete