Działo się, och działo! :-)
Mam nawet przepis na smalec vege z fasoli od Pani ze Stowarzyszenia Starożytników:
smalec z fasolą to ten 2 od dołu po lewej, pyszotka!
Były też przemiłe Panie z Kuźni Kurpiowskiej , które mnie nakarmiły pysznymi pierogami, serkiem kozim z czarnuszką oraz chlebem ze smalcem i ogórkiem małosolnym (ponieważ to blisko i się wybieram niedługo z wizytą, na pewno jeszcze opowiem o samym miejscu :-))
Były też różne stoiska z prawdziwym jedzeniem, zrobionym tradycyjnymi metodami:
i kozie serki od Państwa Sabiny i Mieczysława Mąki z Kadzidła
A jeśli ktoś potrzebuje całkowicie naturalnego oleju lnianego i rzepakowego, oto właśnie nasz lokalny wytwórca, Pan Krzysztof Kowalski z Winnik, z którym udało mi się bardzo miło porozmawiać o lnie :-)
Bardzo bardzo przyjemnie było mi się spotkać z tymi wszystkimi fantastycznymi ludźmi :-)
Dziękuję bardzo! I mam nadzieję, że za rok znów się spotkamy w Pułtusku!