Friday 26 April 2013

Weary Knight czyli zmęczona kolczuga ;-)

Almost finished, only sleeves left, but otherwise it's just the way I intended this "chain mail" to be ;-]



My friend from Croatia (hugz Dario!) wrote: 
"but you look like sad knight after the lost battle"
so I'm not quite sure now...
My haircut definitely is different than the one you remember from previous pics ;-P
***
No i prawie skończyłam, a właściwie wymęczyłam mój sweter, który wygląda nieco jak kolczuga. Mój chorwacki przyjaciel stwierdził, że wyglądam jak zmęczona rycerka po przegranej bitwie. Cóż, bitwa o rękawy jeszcze przede mną :-D

Macie również okazję zaobserwować zmianę fryzury (szczątki włosowe pojawiły się w recenzji oilmedica). Pierwotna wersja była dłuższa, ale w tzw. międzyczasie miałam okazję skorzystać z darmowego strzyżenia w salonie ( w Galerii Krakowskiej - szukali głów do szkolenia) i oto efekt. Wygolone z tyłu jest zamierzone, piórka na czubku nie bardzo ;-P Szefowa nawrzeszczała na moją miłą fryzjerkę (pozdrawiam, pani Aneto!), że źle modeluje, a sama mi zrobiła palmę, której nijak nie miałam ochoty mieć. Dowiedziałam się również że cieniowanie to obowiązek (sic!), a o strzyżeniu warstwowym w ogóle nie mam co marzyć.
[Strzyżenie warstwowe - wykonuje się je na prostych włosach, na dwa sposoby. Jeden polega na tym, że wierzchnia warstwa jest dłuższa, co daje efekt podwinięcia włosów pod spód. Można również włosy na wierzchu skracać stopniowo, żeby uzyskać wrażenie puszystej fryzury. ] - źródło wizaż. I o ten pierwszy efekt mi chodziło, zostałam potraktowana odwrotnie i jestem umiarkowanie szczęśliwą posiadaczką palmy czubkogłownej...

A to moje dzisiejsze znalezisko:


to już druga pięciolistna tej wiosny. 
No, niech się to szczęście w końcu pojawi, a nie tak czai i czai...

Lakier to Ruby Pumps (China Glaze), kocham go miłością wielką i jeszcze raz pragnę podziękować ciri1971 za spełnienie mojego lakierowego marzenia!

Na specjalne życzenie Hexxany


palma na czubku w całej okazałości :-P




16 comments:

  1. Śliczny kolorek na pazurkach. Fryzurka zupełnie inna. Nie poznałam Cię. Twoja kolczuga z rękawkami może wyglądać już zupełnie inaczej. I tak jest ok. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. o tak, Ruby Pumps to cudowny lakier, ino ściera się na końcówkach już po 24h... no cóż, coś za coś :-)
      kolczuga w zamyśle miała być swetrem, więc te rękawy dorobię musowo, tylko jeszcze nie wiem, czy tego zaczętego nie będę zmuszona spruć, ychh. trudno się robi, bo sissy ma tendencję do zwijania się na brzegach i ciężko ocenić czy nabrałam pożądaną ilość oczek.
      uściski Aniu! :-)

      Delete
    2. Odważna fryzurka ale chyba korzystniej wyglądasz. Ja od dawna ścinam się króciutko i jakoś mi tak dobrze. Odnośnie swetra. Oj potrafię bić rekordy w długim czasie robótkowania. Jakoś mi druty teraz zwłaszcza nie leżą. Pozdrawiam

      Delete
    3. przed 30-tką zaczęłam się ścinać dość krótko, potem był etap 3 i 6mm, więc to odważne nie jest ;-) w każdym razie nie tak, jakby mogło być ;-) maszynkę mam własną, więc jak mi się znudzi palma, to zawsze mogę machnąć na centymetr, a nie 5 :-D
      oj tak, ja od miesiąca już właściwie tylko męczę, a nic z przyjemnością na drutach nie robię... mam włóczki, mam wzory wypatrzone, ale chęci zero.
      uściski! :-)

      Delete
  2. "zmęczona rycerka po przegranej bitwie" rozwaliło mój system :D I ma kaptur! uwielbiam takie, fajnie na Tobie wygląda nawet przed bitwą.

    Pokaż się z bliska :) bo wygląda na twarzową nowa fryzurka! Sama się przymierzam do cięcia, ale nie wiem, czy iść na całość :D czy też może wersja zachowawcza.

    Pazurek mru mru, no niech ta koniczyna zadziała :* MUSI! :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. zaraz dorzucę pychola :-D
      ojtamojtam, to nie moje, to Chorwata :-D

      włosy nie noga, odrosną! jak masz ochotę, to tnij! lato idzie, jak będzie strasznie to zawsze można se jakiś jedwabny turban umotać, ja tak robię niezależnie od jakości cięcia, bo mi się szybko mózg przegrzewa, a potem boli.

      ja tego swetra już 2 lata z okładem dziubię, fakt, że przez 2 równe nie miałam doń dostępu, ale wiesz... :-D
      :-* matko, jak ja bym chciała, żeby ta praca wypaliła i żebyśmy się mogły zobaczyć! to byłby dla mnie najfajniejszy prezent imieninowy - wziąć Hexxę na lody :-D i piwo/wino/wódkę (niepotrzebne skreślić!)

      Delete
  3. A ja jeszcze nigdy - tak się złożyło - niczego z kapturem nie dziergałam...Czas się przymierzyć i spróbować, czy potrafię w ogóle :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. na pewno potrafisz :-) ja się przymierzam do swetrów robionych na okrągło od góry i jakoś się nie mogę zebrać w sobie...
      :-) dziękuję za wizytę!

      Delete
  4. Z takim uśmiechem nawet palma niestraszna ;)

    Bardzo mi się podoba ta "kolczuga", to ewidentnie coś w moim klimacie. Super sprawa! Uwielbiam rzeczy z kapturem, im większy tym lepiej.

    (A bez rękawów też ciekawie wygląda)

    ReplyDelete
    Replies
    1. ;-) dzięki!
      jeszcze w sumie nie miałam kiedy uprać, dopiero po praniu będzie wiadomo czy wszystko w porządku.

      Delete
  5. fajny lakier do paznokci

    dodajemy do obserwowanych ? :)

    ReplyDelete
  6. Moim zdaniem świetnie wygląda tak jak teraz - bez rękawów!

    ReplyDelete
    Replies
    1. jak mi się znudzi wersja rękawna, to odpruję ;-)
      dziękuję!

      Delete
  7. gratuluje talentu!

    śliczny kolorek,lubię takie:)

    ReplyDelete