piękna ta Himalaya! a jak się miło robi i nosi! mięciutka! dzięki Magdzie miałam okazję się przekonać i Himalayę Padisah na pewno jeszcze kiedyś wykorzystam :-)
Ależ proszę bardzo ;) Czapki bardzo ci się udały, kolor jeden z moich ulubionych(bo lubię najbardziej niebieskości wszelakie: turkusy, szafiry itd.) cieszę się, że i Tobie "podpasował". Pozdrawiam serdecznie - Magda :)
ale swoje ten motek przeleżał :-D tak mi go było szkoda ruszać, bo taki miły i śliczny... no i się doczekał :-D czapy są mięciutkie i ciepłe, ale lekkie, w sam raz na tę przejściówkę przed spodziewanym na koniec tygodnia latem ;-) jeszcze raz dziękuję! i uściskuję mocno! :-)
Przepiękny błękit, no i strasznie zabawne to denko wymyśliłaś:)
ReplyDeletedenko wymyśliłam, żeby w uszy nie wiało tym ażurkiem, podobno przesadziłam z długością ;-P ale ja w to nie wierzę ;-))
DeleteTeż mi sie podoba kolor czapek. obie rewelacyjne. Pozdrawiam
ReplyDeletepiękna ta Himalaya! a jak się miło robi i nosi! mięciutka! dzięki Magdzie miałam okazję się przekonać i Himalayę Padisah na pewno jeszcze kiedyś wykorzystam :-)
DeleteAleż proszę bardzo ;) Czapki bardzo ci się udały, kolor jeden z moich ulubionych(bo lubię najbardziej niebieskości wszelakie: turkusy, szafiry itd.) cieszę się, że i Tobie "podpasował".
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie - Magda :)
ale swoje ten motek przeleżał :-D tak mi go było szkoda ruszać, bo taki miły i śliczny... no i się doczekał :-D
Deleteczapy są mięciutkie i ciepłe, ale lekkie, w sam raz na tę przejściówkę przed spodziewanym na koniec tygodnia latem ;-)
jeszcze raz dziękuję! i uściskuję mocno! :-)
Moja ładniejsza ;)
ReplyDeletenie przeczę ;-)
Delete