Sunday, 31 March 2013

Grey matters & SnowBunny


I finished this tiny (105/60cm) kerchief tonight. It's another plotulopi wool product (the last for now! nothing left of this grey wool!).
sold

Ah, Happy Easter...
here is bunny rabbit:

Wednesday, 27 March 2013

Broszka dla J. :-)

Wiem, że doszła, wiem, że się podoba i pasuje do bluzki, zatem jestem cała szczęśliwa :-D


It's there, it fits, and J. likes it :-) that makes me happy!

(a fiołek wyjątkowo dla mnie ;-))


Monday, 25 March 2013

się dzieje!

żeby nie było, że się nic nie dzieje, oto dowód na to, że jednak się dzieje ;-P


it's happening a lot here, but it's Work in Progress still ;-P


lakier to fenomenalne holo o wdzięcznej nazwie 

Thursday, 21 March 2013

Groszek

for a Friend :-)
made a while ago, but I had to wait with posting :-)


Wednesday, 13 March 2013

Blue Monday

A gift for a Friend I haven't seen ca. 9 years :-)




(unknown yarns, but soft so probably both acrylic ;-))

Monday, 11 March 2013

treeck or treet

very easy improvised pattern, I really like it though :-)


Tuesday, 5 March 2013

Royal Delight & some other things ;-)

I had half skein of Drops Delight and had no idea what to use it for. And then Mari gifted me 2 bags of yarn [hooray!]  mostly in so called navy blue. Because I have association with "royal navy", I call my newest hat "Royal Delight" ;-)


Ah yes, The Spring is HERE!!! and I'm bursting with energy ;-)
I knit like mad and made also 
a pinkish heart ;-)


and
etui "I have no idea what to put inside"


the rest will appear soon. I really knit a lot lately ;-)




Monday, 4 March 2013

Hexx Box Flormar Supershine Miracle Colors - recenzja


Gdy okazało się, że jestem jedną z testerek HexxBox skakałam z radości. Dostałam przesyłkę z olejkiem do włosów (o tym za czas jakiś) i lakierem Flormar. Wszyscy wiedzą, że jednym z moich uzależnień, które zostało wydatnie wzmocnione przez Forumowe Lakiernice-Czarownice (bo takie czarujące są, wiadomo!), jest średnio nasilona lakieromania. Dzięki  Hexxanie i jej szeroko zakrojonej akcji recenzenckiej mogłam złapać w swoje żądne lakierów pazury tego oto Flormara U07:



Od stycznia tego roku zużyłam 1/5 lakieru. Testowałam na wszystkie możliwe sposoby.

Lakier Flormar Supershine Miracle Colors U07 w buteleczce wydaje się złoty, tak samo wygląda w sztucznym świetle (ostatnie zdjęcie), ale w świetle dziennym zdecydowanie jest bardziej miedziany niż złoty. Bardzo mi się podoba opakowanie - smukła buteleczka zawiera 10 ml miedzianych drobinek w przezroczystej zawiesinie. Pędzelek ma około 4mm szerokości, maluje się nim wygodnie. 

Kolor sam w sobie jest piękny, ale na moich dłoniach nie wygląda dobrze samodzielnie. Żeby uzyskać jako takie pokrycie musiałam położyć dwie warstwy, ideałem byłyby zapewne dopiero cztery. Natomiast daje bardzo fajny efekt jako brokatowy top. 

(to pomarańczowe to miyo mini drops No 66 DANGER)

Trwałość, hmm, tu mam problem z faktyczną oceną, bo moje paznokcie są w trakcie kuracji (dwa się rozdwajają i nie chcą przestać), dlatego tak zwlekałam z recenzją. Miałam nadzieję, że może inna baza lub brak bazy wpłyną na moje odczucia, ale niestety, wciąż pozostają one niezmiennie negatywne. 

Już po 24h na paznokciach mam starte końcówki, a zwykłe mycie naczyń nie powinno aż tak wpływać na stan lakieru, Miyo siedzi mi na paznokciach bite 5 dni, końcówki są starte dopiero dnia trzeciego.
Lakier nie odpryskuje, ale paskudnie się maże już przy drugiej warstwie (widać to dokładnie na zdjęciach...), schnie dobrze tylko pierwsza warstwa bez bazy. Im więcej warstw, tym dłużej schnie i nawet po kilku godzinach od pomalowania widać jak odbija się np. materiał ścierki do naczyń. Nie jestem zachwycona, tym bardziej, że testowałam na  dwóch bazach (JOKO Bomba Witaminowa i Seche Rebuild) oraz zupełnie bez bazy. Żaden inny lakier nie schnie tak tragicznie, a mam w kolekcji wiele różnych, od Miyo poczynając na OPI kończąc. Wielki minus. Jako top też nie chce schnąć. Może z wysuszaczem działałby lepiej, ale z premedytacją nie używam. 

Podsumowując: dzięki, ale nie ponowię próby. Nie dla mnie feeria barw lakierów firmy Flormar, a szkoda. Porównywalne cenowo Golden Rose jest o niebo lepsze jakościowo i w porównaniu z Flormarem schnie piorunem, a to dla mnie jednak bardzo istotny czynnik.

Pozdrawiam serdecznie Hexxanę :-) i jeszcze raz dziękuję za możliwość wzięcia udziału w testach!