Wełniano/wełniano-moherowe jajco na dodatek ;-)
Zdechł mi był zasilacz i rzutem na taśmę udało mi się za ostatnie pieniądze zamówić zastępczy na all...
No i tym sposobem miałam straaaaaaaaasznie duuuuuuuuuuuużo czaaaaaaaaaaaasu
bez kompa ;-)
Efekt tego przymusowego odwyku?
Jajco, zwane też Jajecznicą ;-)
W roli głównej, czyli żółtka wystąpiła włóczka moherowa o wdzięcznej nazwie
MADONNA (33% mohair, 57% wool, 7% viscose, 3% nylon)
oraz
FLYER (100% pure new wool)
Panie i Panowie...
oto
Świetna czapka, a ten jajecznicowy motyw po prostu wymiata :))
ReplyDeletetak to jest, jak się awaria sprzętowa zdarza ;-)
Deletedzięki! :-)
Genialna!!!!
ReplyDeletew końcu jakaś prawdziwa HaHaHat ;-)
Deletepomysłowo :)
ReplyDeletesztampa jest mi obca od zarania dziejów ;-P
DeleteMatko moja, jak się przestraszyłam, bo wchodzę, a tu komunikat, że blog usunięty... Jak dobrze, że wrócił! Słyszałam już o ataku... Fatalna sprawa...
ReplyDeleteAle jajecznicowy zestaw suuuuper!
a jak ja się przestraszyłam... kurczę, ja nie rozumiem po co takie rzeczy robić :-(
DeleteJajco mi się podoba, kolor czapki też.
ReplyDeleteNam też by się przydało wymienić zasilacz w tym komputerze, z którego własnie piszę. Znam problem. Nie Tobie jedynej taki problem się przytrafił. Wczoraj mi pokazało, że |twój blog został usunięty. przeraziłam się. NIE ZOSTAWIAJ NAS PLISSS.
no, mi się znienacka tak samo pokazało, panika, konto nie działa, nic nie działa :-/
Deletejenyyyyyy, jak ja się zestresowałam :-(
Ty to masz pomysły :D
ReplyDeleteano mam ;-) nie zawsze takie spektakularne, ale owszem ;-P
Delete