Nie potrafię się odciąć, nie potrafię nie myśleć. Zasuwam na 2 etatach i serio potrzebuję przestać mielić w głowie doniesienia z frontu, a nie umiem.
W Polsce mamy już milion uchodźców. Piękny zryw pomocowy, ale jak długo potrwa? Czy nasze wielkie serce nie zacznie zaraz gnić? Czy damy radę? Gdzie jest EU, gdzie jest NATO? Gdzie jest realna pomoc USA? Ja wiem, to nie Irak... Ale jakoś w Afganistanie nie mieli oporów... No do cholery, świecie, CO SIĘ Z TOBĄ DZIEJE? Mam poczucie, że będzie jak z Polską w 1939...
A piosenka będzie, na czasie bardzo
Dla tych, którzy nie mają fb - Paweł Lęcki w końcu zdecydował się na bloga! Bardzo polecam!
Tyle pytań, tyle wątpliwości, tyle lęków... :(
ReplyDeleteNie mam już siły...
Deletemozna zapomniec o pomocy Nato, z Usa tez nie lepiej, debatuja ile pieniedzy wyslac, trudo o porozumienie jak trumpisci wychwalaja Putina.
ReplyDeleteNo Trump i Putin to jedna sztanca...
DeletePrzytulam mocno!
ReplyDeleteDziękuję...
DeleteMiało być pięknie a wyszło jak zawsze. Przyjdzie szara codzienność i uchodźcy będą musieli zadbać o siebie sami. Oby ta nie potrzeba wojna skończyła się jak najszybciej, ale po niej świt już nie będzie taki sam
ReplyDeletePozdrawiam Alina
Ano, tego się właśnie obawiam. Pomaganie to jest ciężka praca, zrywy są super, ale to jest już milion ludzi, którzy stracili wszystko.
DeleteNie jest łatwo, niestety. Brak mi słów, aby opisać, co się we mnie dzieje. Każdego dnia kolejne i kolejne ukraińskie dzieci zapisują się do nas do szkoły. Kończą nam się już możliwości ichprzyjmowania, a to dopiero początek....
ReplyDeleteA będzie więcej i państwo ma wywalone na ten chaos, który zapanuje...
DeleteTrzymaj się, Kochana, póki mamy jeszcze siłę na cokolwiek, to jakoś damy radę. Byle nam tych sił starczyło...
Ciekawy blog. Dziękuję za polecenie. Pozdrawiam jak zawsze serdecznie.
ReplyDeleteBardzo Polecam!
DeleteI również pozdrawiam!