Tuesday 31 March 2020

303 - szary (tak!) sweter z zielonym ;-)

Już mi Ania na fb wyznała, że widzi fiolet. Zapewniam, że swetrzysko jest szare, w 2 odcieniach, ale nie mam w obecnym miejscu zamieszkania żadnej możliwości zrobienia zdjęcia w świetle, a wychodzić tylko po to, żeby zrobić zdjęcie temu swetru jednak nie zamierzam. Ergo foty są, jakie są i na razie lepszych nie będzie.



Tu wersja odczerwieniona:






Sweter powstał z ręcznie farbowanej wełny z akrylem (80% wełna 20% akryl), która kiedyś wyglądała tak:


A po farbowaniu w towarzystwie zgniłej zieleni tak:


Tu pogląd na nitki:


Sweter zaczęło się robić jakoś we wrześniu, albo w październiku ;-) Znaczy zwiększam tempo :-P


Długość całkowita 73 cm, rękaw od pachy po wewnętrznej stronie 44 cm, szerokość od pachy do pachy 63 cm. Kawał swetra! Ponieważ z wełny, to może podgryzać, ale jak kto mało wrażliwy, to taki oversize będzie w sam raz.

Sweter jest do kupienia, z powodu wirusa i mojej nietolerancji glutenu, która się objawiła niedawno i sprawia mi wiele problemów i milion rozczarowań (poczytajcie etykiety, wszędzie ten gluten...), to będzie po taniości. Wysyłka w razie ostatecznej konieczności pocztą, ale preferujemy paczkomat... 

BBM- Kochana! Dziękuję ♥ :-* 

18 comments:

  1. Można samemu piec chleb bezglutenowy nawet próbowałąm i wyszedł dobry:) Przepisów jest pełno w sieci:) Sweter świetny - dla mnie bomba jak lekko podgryza:) Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, tylko trzeba mieć z czego, a żeby kupić, trzeba było poczekać na kasę...Trzeba mieć jeszcze w czym, nawet pół formy nie mam, bo od lat w moim życiu nie było piekarnika... Muszę się udać do wielkogabarytowego sklepu po zakupy, a strach...

      Delete
  2. Też widzę te fiolety. Ale ja wszędzie widzę fiolety ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zasłony mam fioletowe, pewnie w tym problem, ale na liiiiiiiiiitość tu nie ma żadnych, powtarzam ŻADNYCH!!! fioletów! Ufff :-P

      Delete
    2. Ja tam uwielbiam wszelkie fiolety (szarości też), więc jak by nie było - sweter miodzio :D

      Delete
    3. :-D
      ten, który aktualnie jest na drutach będzie jeszcze lepszy.

      Delete
  3. Bardzo przystojny ten sweter. Na pierwsze dni wiosny- jak znalazł! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Brzoza już pyli, nie mam siły na nic, ugh! Najgorszy moment w roku się dla mnie zaczął :-(
      Ale mam co robić, mam...

      Delete
  4. Szarość ma tyle odcieni, że wcale wcale mnie nie dziwią fioletowe refleksy, zresztą też je widzę, co w połączeniu ze zgniłą zielenią prezentuje się genialnie:-) Super swetrzysko! Podziwiam za własnoręczne farbowanie, efekt jest całkowicie unikatowy:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Farbowanie dobrze robi na nerwy, polecam jeśli nie chcesz koniecznie jakiegoś jednolitego koloru - do gara! Kocham absolutnie ten moment, kiedy te zwoje wyschną i widać te wszystkie refleksy :-D

      Delete
  5. O skończyłeś sweter, gratki. Jak ja mogłam to przegapić? Bardzo fajnie wyszło niezależnie od koloru (u mnie siny fiolet plus zgniła zieleń się wyświetla).
    Próbowałeś chleba z kaszy gryczanej?, jest pyszny a przepis banalny w swej prostocie tylko 3 dni czekania, blender, kasza, woda i sól.
    Zdrowia. I nie daj się wiośnie jakąkolwiek by ona nie była ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie cierpię kaszy gryczanej (oraz budyniu!), więc moje eksperymenty w tej materii uważam za zakończone. Pozostanę przy waflach i bułkach kukurydzianych ;-)
      Przymierzyłem 2 swetra i się zastanawiam, czy nie przekombinowałem, może spruję... Jakoś mi coś nie pyka.

      Delete
  6. Sympatycznych Świąt z nadzieją na zdrowe i bezpieczne życie. Wszystkiego najlepszego! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję, ale nie obchodzę :-) Dla mnie to taki sam czas, tylko teraz bardziej wkurzający, bo przez 2 dni nie można udawać, że można na spacer pójść w ramach nabywania niezbędnych dóbr w sklepie spożywczym/aptece itd.
      Ych...

      Delete
  7. Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.

    ReplyDelete
  8. He he ja też widziałam fiolety 😂

    ReplyDelete