czyli jak pokochać rzędy skrócone!
Znacie Lete's Knits? Nie? No to natychmiast zapoznajcie się z projektami Justyny, bo są FENOMENALNE!
W swoim życiu ze wzoru robiłem może 6 razy. Poza chustami Gingko i Panache to były dwa wzory od Lete: pierwszym był test czapki dla Lete właśnie (warkoczowe cudo ♥), a potem się tak zakochałem, że wydałem dolary na Wąpierza.
Powiem Wam tyle: jeśli rzędy skrócone wydają Wam się wyrafinowaną formą tortury, to zróbcie sobie Wampira. Serio, serio! Jeśli jeszcze nie wiecie, co chcecie w prezencie, to zachcijcie ten wzór ☺
A teraz do rzeczy...
Przepiękny Krwiopijca powstał z własnoręcznie farbowanej owcy (60%) z wielbłądem (40%) na drutach 4 (w przepisie jest innej grubości włóczka, więc zmieniłem druty na cieńsze). Wąpierz wychodzi WIELGACHNY!
I cudowny! I w ogóle! ♥
Na 100% zrobię kolejnego, bo ten został sprezentowany na urodziny pewnej uroczej osobie ♥
Przesiliło się! Niech ten Nowy Rok będzie dobry, miły i bogaty!
Nie obchodzę świąt (zdecydowanie bardziej wolę celebrować urodziny tych, którzy żyją tu i teraz), więc życzenia proszę jednak na moje urodziny ;-) (już niedługo!). A tym, którzy celebrują życzę przede wszystkim spokoju i odpoczynku od szarej rzeczywistości.
Miłego tygodnia!
♥
L.
Ciekawa chusta. Jeszcze takiej nie widziałam. Ze wzoru czasami robię, ale na Raverly w życiu nie kupiłam wzoru. Rzędy skrócone nie są takie złe.
ReplyDeleteŚwięta robię dla rodziny,dla córki, braci. Wolałabym w tym czasie robić na drutach, czy czytać, a nie gotować.
Rodziny jest więcej, może niech oni zrobią dla Ciebie święta? A Ty w końcu zrobisz to, na co masz ochotę? Umęczanie się nie jest dobre...
DeleteŻyczę Ci Kochana spokoju, wytchnienia i przyjemności ♥
Krwiopijca wygląda imponująco!!!
ReplyDeleteMoże kiedyś wezmę się ten wzór, ale na razie jakoś nie po drodze mi z z drutami.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Jest cudowny! ♥♥♥
DeleteJa sobie powtarzam, że mam 100000 innych rzeczy do roboty, a druty wskakują same... Tym bardziej, że mam ufarbowanych mnóstwo motków i te aż wołają o przerobienie!
Również pozdrawiam serdecznie ☺
Miłego wszystkiego!
Ładny kolor a wzór ciekawy:) Na razie marzy mi się jednak lost in time:) Pozdrawiam
ReplyDeleteNo, u mnie wzór leżał ze 4 lata, albo i więcej, ale się doleżał i och! zachwyt! ☺
DeletePozdrawiam Basiu! ♥
Niezwykle efektowna i energetyczna chusta. Mam podobnie i nie przepadam za robieniem z gotowych wzorów, choć niektóre korcą, kuszą, wabią i nęcą :)
ReplyDeleteZ braku czasu, energii i sił w stawach dziergam ostatnio jedynie "prostaki", które nie wymagają ślęczenia nad wzorem i robią się prawie same. Głównie na prezenty.
A święta... Cóż... Aspektu religijnego nie mają dla mnie już od hen dawna. A po raz kolejny nie dane mi było jechać do Polandii by spędzić je z rodziną. Celebruję je więc odpoczywając i trawiąc życiowe refleksje, cięższe niż bigos ;)
A wiesz, ja też wolę proste rzeczy. Wąpierz się zrobił, bo prosty, a piękny ♥
DeletePonieważ życie me sensu nie ma żadnego, to refleksjom się już nie oddaję. W styczniu załatwię może szpital... ☺
uściski! ♥