Sunday 15 December 2019

295 - Włochacze Urocze

Kiedyś na jednym szyldzie przeczytałem "włochacze robocze" i do tej pory nie mam pojęcia czym one są. Ale ponieważ życie mnie skopało awarią laptopa, przymusowym urlopem (to akurat mi dobrze zrobiło, nie oszukujmy się) oraz infekcją i ogólną breją, więc potrzebowałem zrobić COŚ. Nie kolejny projekt z czystej żywej wełny (dopracowany i wychuchany, na wykałaczkach i w ogóle), ale COŚ. COŚ INNEGO!

Włochatą włóczkę zobaczyłem i się zakochałem na zabój. Jest OBŁĘDNA!
Oczywiście syntetyk, ale... Zresztą zobaczcie ♥



To jest COŚ, co mnie wprawiło w absolutną dziką radość!

Na czapę i komin poszło chyba ze 4 motki. Druty numer 5.


Model: Leopold

(do kupienia/ for sale)

Gdyby ktoś chciał nabyć Włochacze, to prosz o info ☺

A tymczasem wracam do Wielkiego Wielbłąda, który już prawie, prawie... ale to ostatnie rzędy i jeden robię 30 minut... (te najostatniejsze będę na wykałaczkach dziubać z godzinę, więc już mnie wszystko boli).

Miłego tygodnia! Niech się ten straszny rok skończy i następny niech będzie super i wspaniały, o!

L.

8 comments:

  1. Uff a myslalem, że to futro prawdziwe! :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie żartuj! Jedyne prawdziwe futro to na żywym zwierzu! ♥

      Delete
  2. No fajne😁miałam kiedyś taki komin niebieski i był bardzo wygodny i ciepły. Też mam życzenie aby ten rok się skończył bo już mam go dosyć. Oby następny był lepszy. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oby, Basiu! Z całego serca życzę tego lepszego! ♥

      Delete
  3. Podoba mi się ta włóczka, ale brak mi pomysłów, jak ją efektownie wykorzystać, więc podziwiam głównie w motkach, ale faktycznie czapa i komin prezentują się fenomenalnie.
    Rok, jak rok... co jeden to gorszy, ale i tak człowiek zawsze ma nadzieję, że kolejny jednak będzie dobry;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja już chyba tracę nadzieję ☺ na horyzoncie brak widoków na poprawę...
      Ech, wyślę Ci wzór na zabawkę, Florian będzie zachwycony!

      Delete
  4. Moja mama miała czapkę z lisa (w latach 80 czy 90) i myślałam, że Twoja jest że zwierza. Efekt jest super, mimo, że przypomina prawdziwe futro. Mnie się szalenie podoba.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Prawda? Mi się skojarzyła z czymś z lat 60- lub 70-tych. Masa radości i można głaskać jak futro ☺

      Delete