Zaprawdę, Marchewa, zrobiona z 2 nitek z własnego farbowania: czerwonej od Krwiopijcy oraz pomarańczowej. Wszystko oczywiście 60% owca i 40% wielbłąd.
Grzeje! Nie wiem, czy jeszcze nam się zdarzą zimy, w których takie grzanie będzie potrzebne, ale u nas często wieje, a na wiatr też dobra taka ognista izolacja ☺
Żeby nie przedłużać: Marchewa
Model: Leopold
W Nowym Roku życzymy Wam z Leopoldem szczęścia i wszelkiej pomyślności! A także małych radości i wielkich uniesień oraz zasobów nieograniczonych. Sobie życzymy tego samego, rzecz jasna.
Uściski!
L.