Saturday, 9 June 2018

241 - Parada Równości

Tak, paraduję, tak, będę zawsze. Bo każdy inny, ale wszyscy równi!
Każdy z nas, KAŻDY!!!, ma identyczne potrzeby: poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, dach nad głową, godne życie, w końcu MIŁOŚĆ... Tu link do materiału video :-)

Najpiękniejsza Para tej Parady!


A ja? No cóż :-) ze skrótowca LGBTQ mam zdecydowanie G i T, a zapewne również Q, gdyż ci, którzy nie mogą się pogodzić z T i G uważają mnie za dziwadło. Nie jestem pierwszy, nie będę ostatni. Całe moje życie czułem się nieszczęśliwy. W zasadzie bez powodu. Dopiero baaaaaardzo niedawno (w 2014), konfrontacja z chorobą dała mi czas i sposobność do przemyśleń. I wtedy stał się "cud". Bo to nie mój mózg/umysł/osobowość są niehalo. Niehalo jest moje ciało. Od zawsze. Nie jestem już nieszczęśliwy. Nie jestem także szczęśliwy. Pewnie nigdy nie będę, bo proces korekty jest w Polsce nie tylko kosztowny, ale też niezmiernie upokarzający. A ja już mam chyba dość upokorzeń...
To ja, mów mi Lenny.

autor zdjęcia Ula Zielińska (Dziękuję! :-*)


To zawsze jest szczególny dzień. I zawsze pełen radości, choć nie jest to pełna radość. Bo w moim kraju prawa mniejszości nie są respektowane, bo nie każdy może żyć godnie. 

W tym roku Parada Równości to Parada wspierająca osoby niepełnosprawne. Przeczytajcie, bo warto. 

Lenny

10 comments:

  1. JA się cieszę, że nie było zbyt wielu gołych pup :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam wrażenie, że ludzie myślą, iż Parada Równości to karnawał w Rio, a tak nie jest. I gdyby to były damskie zadki, to przecież wporzo... (ale to temat na inną i dłuższą dyskusję).
      Mnie cieszy, że ludzie przychodzą, że idą, że się bawią, a przy okazji mówią o naprawdę ważnych rzeczach.
      40-dniowy protest Rodziców Osób Niepełnosprawnych obnażył już całkiem hipokryzję rządzących, mam nadzieję, że ludzie w końcu przejrzą na oczy. Że dożyję normalności...
      Choć wiadomo... "Nadzieja to nieodkryte rozczarowanie"...

      Delete
  2. Gratuluję Ci odwagi do bycia sobą. Każdy ma prawo do szczęścia, i każdy powinien być szczęśliwy sam ze sobą niezależnie od tego co o tym myśli reszta świata ;) Siły i zdrówka, reszta się też poukłada.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja już od dawna o tym otwarcie mówię, fakt nie każdemu, bo po co? Widzę jak bardzo ludzie są uprzedzeni i jak trwają uparcie w żeńskich końcówkach. To przykre, ale cóż... Może kiedyś będzie łatwiej. Może kiedyś będzie normalnie.
      :-)

      Delete
    2. Z góry przepraszam za te końcówki, to nie uprzedzenia tylko siła przyzwyczajenia, postaram się bardziej pilnować. Fajny z Ciebie facet i dobry człowiek, niezależnie od rodzajnika :)

      Delete
  3. babciabezmohera@gazeta.pl
    To moja skrzynka pocztowa. Twojego adresu nie znalazłam na blogu, dlatego próbuję w inny sposób.Jeśli zechcesz, podaj mi swój adres pocztowy, daj tylko znać u mnie na blogu, że napisałeś, bo rzadko na swoją pocztę zaglądam. ;(
    Serdecznie Cię pozdrawiam, Lenny.:)

    ReplyDelete
  4. Lenny, wspieram i popieram, bo też w to wierzę!
    (a jak mi się jeszcze zdarza mylić końcówki, to z góry przepraszam, taka jest siła przyzwyczajenia i nie robię tego celowo, w zasadzie odkąd sam zacząłeś zmieniać rodzaj pisząc o sobie, próbuję się dostosować, ale nie jestem pewna, czy gdzieś na automacie nie napisało mi się inaczej)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :-)
      Mnie najbardziej wnerwia oznaczanie na fejsie :-) durny fejs nie przyjmuje do wiadomości, niestety :-/

      Delete