Wiem, wiem, ale wszystko, co mam do pokazania albo "się robi", albo na prezent, a wyobraźcie sobie, że to wcale nie jest takie proste się umówić i spotkać. Ostatnio to już w ogóle lipa. Ale w końcu się udało zobaczyć z KasiąDJ, po prawie ROKU (sic!), więc mogę pokazać chustkę szyjogrzejną, która dzielnie leżała od października 2017...
Wzór "Dziurawka", czyli dużo dziur, przeplatanych dżersejem ;-)
No i nie obyło się bez prezentu w drugą stronę, absolutnie cudownego prezentu! Zresztą sami zobaczcie, co teraz u mnie będzie dyndać na drutach i nie tylko (bo takie cudne, że nie można ukrywać na drutach, czyż nie?).
Ślimaki zawojowały me serce z kamienia ♥
Miłego wszystkiego! ♥
Piękny kolor chusty. Piękna chusta. Piękne prezenty. Piórka - na projekty "piórkowe", ślimaki na projekty... długofalowe, motylki - w kolczyki na uszy!
ReplyDeleteNie nie, nie naszam kolczyków, no i jednak najbardziej ślimaki mnie urzekły :-D
DeleteFuksję kocham w każdym wydaniu, teraz powstaje pasiak turkusowo-fuksjowy właśnie, z mozołem, bo sił brak. Ale może zdążę do jesieni ;-)
Cudny prezent. Taka chusta idealnie się sprawdzi na lato. Te zawieszki, myślałam, że to znaczniki na robótki.
ReplyDeleteDokładnie tak, znaczniki (zwane także markerami) :-) ale za ładne, żeby chować na druty! :-)
DeleteZnaczniki są bardzo gustowne, osobiście używam w tym celu zwykłych pętelek z włóczki w kontrastowym kolorze, ale jak się ma zwykłe druty teflonowe, a na nich pospolity akryl, to i znaczniki muszą być adekwatne:-). A takie cuda warto bardziej wyeksponować:-)
ReplyDeleteChusta - istne cudeńko - ten kolor i misterny ażurek, milusio wygląda:-)
Misterny to jest w Haruni albo inszych erenburskich szalach, mój - zwykła dziurawka.
DeleteEj, no ja też robię akryl :-P zwykle na babmusach z żyłką od kroplówki, alem się wzbogacił w druty lepsze (do merynosa faktycznie lepsze ;-)) i mniej lepsze (za to z krótką żyłką i w fafnastu rozmiarach, u Chińczyka za dwa dulary ;-)). Zaś najlepsze markery do delikatnych nitek to plastikowe kółeczka z pasmanterii (te do ramiączek od stanika!), bo nie haczą nic a nic i można se machnąć lakierem do paznokci na dowolny kolor.
Teraz udało mi się na 2mm skończyć etuję na klucze, pewnie pokażę jak upiorę i wyschnie. Na razie mam uraz do tego wytworu, gdyż nie lubię robić na wykałaczkach :-D
Uściski! ♥
Szyjogrzej prześliczny! A i znaczniki urocze! Kiedyś zaznaczenie roboty zwykłą agrafką się zapinało, chyba że chodzi tu o coś innego...
ReplyDeletejak agrafka odpowiednio duża, a druty cienkie, to się nada, ale te śliczności się mają przesuwać wraz z kolejnymi rzędami/okrążeniami :-) się przekłada i robi dalej, takie zmyślne :-)
DeleteUuu! To ja nie z tej epoki! ;(
ReplyDeleteDużo łatwiej z takim przesuwanym markerem, serio :-)
Delete