Sunday 1 April 2018

236 - Space Invaders

Dostał człowiek (znowu!) całe pudło z włóczkami i popełnił w ramach odtrutki na rzeczywistość. Dla siebie ;-)  Jest miła, ciepła, idealna na ten listopad, który dziś za oknem...


Mam nadzieję, że widać :-D 



Model: Leopold De Styropian

Na zewnętrzu wizga tak, że korzonki wyrywa z pleców ;-) zatem oddalę się w bety czytać "Kroniki Amberu" tudzież nanosić poprawki do własnej grafomanii ;-)

Miłego! ♥ Ciepłego! ☺

10 comments:

  1. Ładni invadersi :) A w zewnętrzu zło się dzieje straszne, zimno, mokro i wieje. Uważajcie z Misiem na siebie podczas spacerów.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Właśnie mnie już 3 raz owionęło i piję kakao w ramach pocieszania się po tej traumie ;-) Miśko by żarł wyłącznie, zatem zaraz dostanie jakiegoś chrupaka w ramach pocieszania, a ja wracam w bety (bardzo miło jest w betach z Książętami Amberu :-D )

      Delete
    2. Książęta Amberu bardzo dobrze się sprawdzają w takich sytuacjach :) Oraz Jeźdźcy Smoków z Pernu :)

      Delete
    3. Misiaty jest znudzony i nieszczęśliwy, nie lubi kiedy za dużo czytam :-D No i pogoda niespacerowa, więc tym bardziej cierpi (i by żarł nieustająco i klusiał ;-))

      Delete
  2. O jaka śliczna i w moim ulubionym kolorze 👍👍👍

    ReplyDelete
    Replies
    1. Znowu aparat nie pokazał, na żywo jest jaśniejsza ta zieleń :-) Ale co tam, nie mam siły się zajmować obróbką zdjęć na razie, jak będą lepsze warunki, to podmienię zdjęcia na nowe ;-)
      Najgorsze w mych produkcjach jest to, że ja nigdy nie zapisuję co i jak robię, a potem muszę z mozołem odtwarzać, bo za cholerę nie pamiętam. Ściągacz muszę też poprawić, bo za luźno wyszedł, a nie mam jeszcze drutów cieńszych niż 3,5 (tu by się 2,5 przydały, heh...)
      Dziękuję! ☺ Uściski!

      Delete
  3. Bardzo twarzowa czapeczka! :)

    ReplyDelete
  4. Ha, ha, to widzę, że u Ciebie przerwa świąteczna zupełnie tak samo, jak u mnie:-) Bosko było! W betach, z dzierganiem i serialami. I nawet z psem nie musiałam wychodzić - pan jest od tego;-)
    Bardzo fajna czapa:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. No, ja muszę, gdyby nie ta wichura, to by było całkiem przyjemnie...
      A teraz walnęło +20... A ja umieram już od tych skoków temperatury (Miśko strasznie cierpi też), ugh!

      Delete