Czyli udzierg wydany :-)
1. Czapa z warkoczem
2. Chusta męska
3. Pomponiasta czapa z warkoczem
4. Etuja na ajfona ;-)
I jeszcze kilka innych, których nie zdążyłam uwiecznić na zdjęciach.
Tak w ogóle, to post miał być o czym innym, co mi się przyśniło, ale zanim wydudlałam kawę, to okrągłe i piękne zdania zdążyły zblaknąć i wywietrzeć, także teges :-P
Miłego weekendu!
♥
Oj, dawno nie było Twoich pazurków:-) Piękny kolor.
ReplyDeleteDziergane rzeczy też piękne, ta męska chusta mnie zaintrygowała, szkoda, że fota nie na właścicielu, bo ciekawam jak ją nosi. Etui super:-)
a spytam, czy się zgadza na publikację, bo fota już jest ;-) jak się zgadza, to dorzucę :-D
DeleteWspaniałe prace :-) Świetne czapki :-)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie.
miała powstać trzecia, ale mi energii zabrakło i kupiłam DA2, więc wsiąkłam z kretesem ;-)
DeleteNo piękne rzeczy wydziergałaś. Ciekawe, czy mój chłop założyłby taką chustę. Czaka z warkoczem jest śliczna.
ReplyDeletedla mnie np. chusta jest praktyczniejsza, bo ma większą powierzchnię grzewczą od szalika i nie trzeba sobie motać wielu warstw w podobie kołnierza ortopedycznego. spróbuj, może się spodoba idea? :-)
Deleteuściski ♥
Mi się przyśniło, że miałam nowych, wrednych sąsiadów, ale mam nadzieję, że nie wpłynie to na moją blogową działalność.
ReplyDeleteFajne czapki. Nosiłabym, gdybym nie miała wielkiej głowy.
Podoba mi się kolorystyka etujowa. I forma taka modern etno.
Ci zrobię, daj wymiar :-D i kolora upodobanego, o!
Deletewrednych sąsiadów mieć we śnie - zagraj w lotto, bo szczęście Cię nie minie (porady wróżki Leny gratis)
♥
Wymiar to obwód głowy?
DeleteDzisiaj zaspałam, bo śnił mi się konkurs gotowania (przegrałam niestety). Nie gram w lotto, bo to hazard. Gram w chińczyka, bo to daje większy powód do frustracji niż życie ;)
tak :-)
Deletew chińczyka to trza mieć towarzystwo grające, ja się może w końcu dorobię takowego na miejscu ;-) a lotto to żaden hazard, to podatek od marzeń ;-)
Zatem zmierzyłam głowę i za pierwszym razem wyszło 57, a za drugim 58 cm. Upodobania kolorystyczne największe mam w gamie niebiesko-zielonej.
DeleteDo chińczyka czasem mam towarzystwo, a czasami gram ze sztuczną inteligencją. Wiadomo, że lepiej z kimś żywym, ale wtedy istnieje niebezpieczeństwo doświadczenia obrażeń fizycznych i słownych.
Bardzo fajne udziergi, a ta Twoja etuja to mię się śni po nocach, odkąd pokazałaś u IK. No cudna jest po prostu i ten guziczek, ach!
ReplyDeleteA dziś śniło mi się coś o graftingu, ale nie pamiętam co. Ogólnie zazwyczaj mam jakieś barwne, pełne akcji sny, które pamiętam szczątkowo, jak przez mgłę.
znaczy zrobić Ci podobną czy dać przepis i guzików ze stonkowej jabłonki? :-P
Deleteooo, najlepszy sen jaki miałam był prawie jak Avendżersi na Adrenalinie ;-)
najstraszniejszy pamiętam z detalami: psychopata rozcinał mi kręgosłup wzdłuż (na żywca) czymś co z grubsza wyglądało jak szlifierka kątowa... (ale akurat naonczas miałam rwę kulszową, to wiele tłumaczy... potem żarłam myolastan i nic misie już nie śniło :-D )
A ja mam od Ciebie już dobry kawałek garderoby jesienno-zimowej ;)) Twoje dzieła są nieziemskie!
ReplyDelete:-D dobrze się ze mną kumplować, c'nie? ;-)
DeleteŚwietne rzeczy :)
ReplyDeleteTyle ladnosci:). Artdeco
ReplyDelete