Wednesday, 4 December 2013

112 - mittens for Martva/ mitenki dla Martvej

I am lucky, really! I know such interesting and talented women!
Jestem szczęściarą, serio! Znam takie interesujące i utalentowane kobiety!
(yeah, some of them only from the blesssed realm of internet, but still :-P
taaaa, niektóre znam wyłącznie z błogosławionego królestwa internetu, ale zawsze :-P)

I introduced Mari, now is time for Martva
Przedstawiłam już Mari, teraz czas na Martvą:
(ponieważ nie mam Twojego własnego, to ukradłam z fejsbóka)

Martva is making absolutely stunning things using wee beads.
one I will have 
this one:
called żabdźwiedź will be aaaaaaaaaalllllllllll miiiiiiiiiiiiiiiine!

(a ten oto żabdźwiedź będzie móóóóóóóój!)

For Martva I made mittens with cactus and yep, here they are:
Dla Martvej zaś zrobiłam mitenki z kaktusem i tak, oto one: 


:-)
my very first mittens ever :-P




8 comments:

  1. Jaka fajna sówka!
    Jesienią mitenek nigdy dość, szczególnie w tak fajnych kolorach i z kaktusami przywodzącymi na myśl pustynny żar:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. piękna, prawda? :-) zakochałam się w niej bez pamięci! :-D
      kaktusy były inspirowane Twoimi gwiazdkami, ale ja z haftem jestem jak widać ;-)

      Delete
  2. Cudowny prezent. Ucieszy się kobiecina. Kaktus wielce ciekawy, to jakaś aluzja dla znajomej?

    ReplyDelete
    Replies
    1. no Martva też pytała, czy ma jej wyrosnąć ;-P a ja miałam taką wewnętrzną potrzebę, żeby przełąmać to morze fioletu, bo nudne siakieśtakie było.
      zatem oznajmiam wszem, wobec i każdemu z osobna, iż kaktus bezaluzyjny jest i ozdobny ino :-D

      Delete
  3. jakie one mają kolor, te mitenki! *___*

    ReplyDelete
  4. Żabdźwiedź to na moje oko bardziej sówdźwiedź ;) Tak czy inaczej - jest świetny! Tak jak i mitenki, jedna z moich ulubionych części garderoby :D Superowo Ci wyszły. Podoba mi się gdy linkujesz tutaj do ciekawych osób, liczę na więcej notek z tej serii :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. a jeszcze parę postów z tej serii będzie. od listopada dziubię na zamówienie, nie mam kiedy fotek szczelać nawet :-(
      a jeszcze 3 tydzień chorutkam jak ze 3 razy w życiu (z tego 2 razy było zapalenie płuc, heh :-/)
      żabdźwiedź jest najprzecudniejszy na świecie i kocham go miłością wielką :-)

      Delete