Friday, 27 December 2013

113 - pompoms

Pffffffffffff...
:-)


I'm alive but after 3 weeks long illness... well, I am just tired and really in no mood for posting.
But I am knitting all the time, really! :-)

hugz!

Jeszcze żyję, ale po 3 tygodniach chorowania najzwyczajnej w świecie nie mam siły blogować.
Ale dzieję cały czas, serio serio!

uściski!
***
A dla ciekawych moich wyników wyszukiwania, proszbardzo:


:-P
(tak wygląda krowi język, zdjęcia!)


15 comments:

  1. Replies
    1. ta pierwsza już zaanektowana została jeszcze w fazie produkcyjnej, drugiej nie oddam bo jest dokładnie taka jaką zawsze chciałam :-D

      Delete
  2. Super obie. jednak dla mnie kolorystycznie, druga bardziej odpowiada. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. oj, na mnie też lepiej ta druga wygląda. poza tym taka jest cudownie mechata :-D mrrrr!

      Delete
  3. Obie czapy cudowne! :) Fajnie że dzieje (się), i fajnie że wrzuciłaś notkę, ale przede wszystkim zajmij się teraz zdrowieniem :) Ściskam!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. już prawie dopsz, tylko ta niemoc poantybiotykowa jeszcze mi została. ale to się wytnie!

      Delete
  4. Fajoskie wyszły jak zawsze u Ciebie:) A ta krowa to się nieźle zaplątała, hi, hi:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dochodzę do wniosku, że są włóczki, które nie potrzebują wymyślnych wzorów.
      no właśnie, krowi język :-D szukałam w fotkach, ale niestety nie znalazłam, mam krowy bez języka :-D

      Delete
    2. Zdecydowanie niektórym włóczkom wzorek nawet szkodzi.

      Delete
  5. odlozylam druty chwilowo chociaz mialam w planie podobna czapke, czekam na wiosne. Duzo zdrowia zycze w NR :) artdeco

    ReplyDelete
    Replies
    1. na wiosnę to czapka się nie przyda ;-)
      wzajemnie! i wszystkiego dobrego :-)

      Delete
  6. Cudne są Twoje pompony!
    Dlaczego mi takie nigdy nie wychodzą???

    ReplyDelete
    Replies
    1. a wiesz, bo moje są oszukane ;-) nawijam ile wlezie na palce, potem związuję na środku, przecinam i włala :-D

      Delete