Idzie zima ;-) Trzeba się zaopatrzyć w duże ilości ciepłej odzieży. Planuję sweter jeszcze, ale na razie nie mam siły. Po tym cholernym covidzie jakoś tak mi wszystko niehalo... Coś tam dłubie, ale powoli i bez entuzjazmu, tym bardziej, że strasznie dużo pracy mam jakoś ostatnio... Przydałby się kolejny urlop, albo te miliony w lotto ;-) na razie jednak szału nie ma, za to spacerów więcej, bo już serio nie wyrabiam z tymi dwoma pracami.
Ale czapa się zrobiła, wolno się robiła, ale jest. Kolor właśnie taki szaro-tęczowy, fajny ten melanż mi się znalazł.
100% wełna, druty 2 lub 2,5 (nie pamiętam już, ale na pewno cieńsze niż 2,75 wymienione poprzednio :-P)
Samego dobrego!
L.
Tez czekam na milion w lotka I nic. Podziwiam, ze w nawale pracy chce ci sie dziergac.
ReplyDeleteNo i dlatego trzeba zasuwać w 2 robotach, lotto nie wypłaciło jeszcze ;-)
DeleteNie chce. Szczerze, po tym covidzie to mi się chce głównie spać, ale wylazłem dziś do lasu i mi trochę lepiej, więc coś tam dłubię, rządek/okrążenie lub kilka dziennie. Tak, żeby cokolwiek przyrastało, trochę przyrasta!
Fajowa, kiedyś często robiłam rzeczy w taką kratkę. Może by tak wrócić... ;) Co do czapek - zrobiłam trzy ostatnio, przerobiłam z szalika i komina. Idzie jesień <3
ReplyDeleteWróć, wróć, tylko z grubszego rób, bo ta mi zajęła jakieś 300 lat ;-)
DeleteIdzie! Jak ja sie cieszę bardzo, w lesie już sporo liści - jest najpiękniej!
Wymiotło mój komentarz a też czapeczkę pochwaliłam. Ostatnio Blogger brzydkie psikusy robi! :((
ReplyDeleteNo własnie widziałem... Powiadomienie przyszło, komentarza brak :-(
DeleteDziękuję za oba ;-*
Fajna, chcesz nią przywołać zimę?
ReplyDeleteA nie, to zaległy prezent na urodziny jednej fajnej osoby :-)
Delete