Ponieważ koniec 2021 i początek 2022 nie nastrajały w ogóle, to się milczało blogowo.
Aaaaaaaaaaaaale!
Minęły prawie 2 miesiące, a ja wciąż nie mam udziergu, choć przyznam szczerze, że się dzieje (powoli, bo człowiek ślepawy, a dzieje się czarne!) i kiedyś się udzieje!
Za to, żeby pokazać, że jednak żyję i w ogóle, to proponuję cykl Poniedziałek z Piosenką czyli PzP ;-)
Dziś mi mózg (mój mózg jest bardzo muzykalny i od czasu do czasu włącza mi na powtarzaniu coś, co mnie z jednej strony cieszy, z drugiej zaś zniesmacza, bo nie zawsze mi zapodaje muzykę, którą osobiście uważam :-P) zapodał mi kawałek z dzieciństwa.
Część z Was wie, bo pisałem o tym, gdy umarł Malina, że "Misiowie puszyści" Siekiery zmienili moje życie, a miałem wtedy lat 10. No to teraz inny zespół, który chyba mnie "zaczarował", bo jakoś tak właśnie mam ;-) (choć Jezus nie ma w tym udziału :-P)
Szanowne Osoby! Oto Klaus Mitffoch
Człowiek zna kawałek, więcej utożsamia się z tekstem (też bez Jezusa) a nie ma pojęcia czyje to. Aż musiałam sprawdzić skąd ten zespół był bo początek "teledysku" jakby z mojego parku, ale chyba nie tylko u mnie są takie dęby...
ReplyDeleteNiech się dzieje czarne ;)
Urlopuję się do końca tygodnia, więc teges ;-) może się podzieje, dziś odsypiam.
DeleteKlaus Mitffoch to świetny projekt był, bardzo mi takich muzycznych cudowności brakuje teraz.
Ale mi pięknie zrobiłeś wtorek! Mimo, że Ostatnio trochę buro, nijak za oknem, to musiałbyś zobaczyć jakiego cudnego rogala mam na twarzy.
ReplyDeleteO ile piosenkę czasami słyszę, to teledysku nie widziałam od wieków.
Ściskami i z tym uśmiechem lecę eksplorować stolicę:)))
O, to jak eksplorujesz, to może zajrzyj na kawę?
DeleteNo i bardzo się cieszę, że się cieszysz! ;-*
dobrze, ze masz lekarstwo na glebe, ja moge zyc bez muzyki.
ReplyDeleteJa ostatnio bardzo mało słucham, od czasu do czasu mnie napadnie ;-)
DeleteOgólnie wolę ciszę, musi starość :-P
PzP - dobry pomysł, czekam na następne poniedziałki :)
ReplyDeleteZauważyłeś, że dnia już przybyło? Wczoraj mnie olśniło :0)
Cieszę się, że pomysł się spodobał. Mam wiele takich staroci zapomnianych, które kocham, a które mi się czasem przypominają.
DeletePrzybyło, czasem nawet słońce świeci! Czuję się znacznie lepiej, choć czekam bardzo na wiosnę w tym roku. Serio, tak mi brakuje światła, że szok!
U mnie w domu fragment "Jezu jak się cieszę że mam pełną kieszeń..." funkcjonowało jako takie powiedzonko mojej mamy, tak że bardziej kojarzę sam ten fragment niż całą piosenkę; ale samą piosenkę też kojarzę, co się okazało dopiero jak ją włączyłem ;)
ReplyDeleteTo był jeden z hiciorów mojej wczesnej młodości ;-) Chyba się starzeję, bo wraca mi bardzo.
DeleteZ ciekawostek neurologicznych - w piątek mój mózg mi zapodał to:
https://youtu.be/bbIo0qLCA2w
ale ostatnio zdecydowanie to podśpiewuję, zupełnie świadomie!
https://youtu.be/GDq1riIvOoU