Saturday, 24 October 2020

325 - taki splot to odlot!

 Jak się człowiek przestaje zajmować czymś, na co wpływu nie ma, to zaczyna być kreatywny ;-)

Nie mam pewności, czy ktoś wcześniej na to nie wpadł, bo w świecie splotów na druty chyba już wszystko było, ale natchnęło mnie samodzielnie i bez wspomagaczy, więc i tak się czuję dumny, o! I niektórzy już testowali ;-)

A oto i on:
1 rząd/okrążenie same prawe

2 rząd/okrążenie *1 prawe, 1 lewe*

Jeśli w okrążeniach, to nabierajcie parzystą liczbę oczek :-)

ENGLISH:
1st row/round knit all

2nd row/round *knit 1, purl 1* :-)

Wychodzi dobrze na każdej stronie:



A teraz komentarz do rzeczywistości. Przypomnę, że niedawno mówiliśmy (my = elgiebety znaczy) o tym, że zaraz przyjdą i po innych, że na nas (czyli osobach LGBT+) się nie skończy. To teraz wiecie, jak się czują osoby LGBT+, tak. Tak właśnie. Nam żadne prawa się przecież nie należą, bo podobno nie jesteśmy ludźmi. To teraz widzicie, kochane symetrystki i mili symetryści, jak to jest. Może więc czas przestać pieprzyć farmazony i zastanowić się, czy nie należy zacząć bronić WSZYSTKICH PRAW WSZYSTKICH ludzi, a nie tylko niektórych praw i niektórych ludzi.

Ogólnie to skończyły mi się już nawet brzydkie wyrazy, więc będę milczeć i czekać na odwrót wirusa, bo w tym kraju godnie żyć mogą tylko panowie w sutannach i spod znaku brunatnych koszul.

Mimo wszystko miłego.

L.

Sunday, 18 October 2020

324 - spiralne

 No i znowu lockdown... Ech... A ja przez chwilę zastanawiałem się komu zapisać włóczki, bo miałem połowę objawów covidowych, całe szczęście zwykła grypa...  Ale co się przestraszyłem, to moje, bo jeszcze TYLE rzeczy mam do zrobienia!

A tymczasem udało się już we wrześniu skończyć zestaw czapka + komin, moim ulubionym ściegiem "ozdobnym" ;-)








Model: Leopold

Do kupienia


Dbajcie o siebie, nie narażajcie siebie (i innych) na zbędne ryzyko, zostańcie w domu, jeśli możecie. Nie jest wesoło, serio... :-/

Uściski!

L.

Sunday, 11 October 2020

323 - sweter z bawełny

 Tjaaa... podczas pierwszego lockdownu złe mnie podkusiło i kupiłem na allegro motki bawełny. Okazało się że owa bawełna to nitka cieńsza od szpilki, więc robiłem w 3 nitki... Dłuuuuuuuuugo... Na drutach 2,5... Baaaaaaaardzo medytacyjna praca to była... Dokupiłem potem jeszcze trochę i to nie było złe posunięcie, ale o tym w kolejnym wpisie ;-)

Sweter skończyłem już 2 tygodnie temu, ale ponieważ plaga w natarciu (hyhy, no kto by się spodziewał...), to się z nikim nie spotykam i zdjęcie takie, jakie jest. Innego nie będzie na razie, chyba że stanie się jakiś cud ;-) 






Mydlmy się! 

A poważnie, to bądźcie bezpieczne i bezpieczni! Mamy tylko jedno życie i tyle do zrobienia! 

Poza tym gramy w D&D online i jest miodnie, bo nic tak nie odrywa od szarej rzeczywistości jak wspólna wyprawa po skarby! Joł!

Dobrego! ♥

L.