Dla cudownej osoby. Znacie Sabbath of Senses? Nie? To polecam, bo nawet jak ktoś się w ogóle nie interesuje perfumami, to opisy Klaudii są takie, że człowiek się zanurza w tych woniach zupełnie nieświadomie. Świetna lektura.
A teraz trzy słowa o Klaudii. Na pytanie skąd się znamy odpowiadam (zgodnie z prawdą): z wojska ;-) Otóż w "Orle białym" (i kontynuacji) Klaudia jest Moją Dowódcą. Dzięki Ci wielkie Autorze za tę znajomość, bo Klaudia jest osobą absolutnie wyjątkową.
Wzbudza zachwyt. Serio. Nie jestem w stanie opisać wszystkich przymiotów Mojej Dowódcy, ale serio, jest bardzo taka jak w książce, a w rzeczywistości bardziej, bo promieniuje takim ciepłem, że człowiek się przy tej osobowości wygrzewa jak jaszczurka na murku w Meksyku.
To do rzeczy. Klaudia nie nosi czapek, nie cierpi organicznie, rozumiem, choć nie popieram :-P (lubię robić!) oraz nosi się wyłącznie w czerni (czasem przełamanej czerwienią).
Jest takie dziewiarskie porzekadło, że jak się dla kogoś coś udzierga, to jest to dowód sympatii, jak się udzierga czarne, to dowód miłości. Kocham Moją Dowódcę ♥ i dlatego powstał taki oto kaptur:
Model: Leopold De Styropian
Prezent już dany, bo wiadomo, trzeba wykorzystać te nieliczne chwile, kiedy Moja Dowódca się pojawia w stolicy, a zima idzie ;-) trzeba dbać o Dowódcę!
Cudownego Kochani!
♥