Wiecie jak to jest, kiedy się mieszka w niedużej w sumie odległości i nie ma kiedy się spotkać? No właśnie, życie zmusza do pędu i wielu wyrzeczeń. Czas towarem deficytowym. Ale się udało i prezent, który czekał od października został przekazany wczoraj - mogę zatem zaprezentować kolejną czapę ;-)
Tadam!
A za chwileczkę kolejny wywiad! Stay tuned!
♥
Kolejna fajna czapa = udany prezent.
ReplyDeleteSzkoda że nie podajesz orientacyjnie ile oczek ma taka czapa w obwodzie na danym rozmiarze drutów. Ostatnio robiłam czapkę od góry i trzy razy prułam dół żeby w obwód na dole utrafić.
mea culpa, ja zawsze robię na oko. czyli na włóczkę + grubość druta nabieram
Delete1. włóczka średnio gruba druty 4 - na mniejszy łeb (jak mój, czyli 53 cm) 72 oczka
2. na większy około 80-82
3. włóczka cienka, druty 3,5 - wtedy 88 -98 - 102, w zależności od cienizny włóczkowej, ale nie lubię aż takiej cienizny, zwykle koło 90 oczek
4. gruba włóczka druty 5 - 66 oczek do 72 :-)
od góry powiadasz? raz jeden hehe, nigdy więcej :-D
Dzięki wielkie za te rozliczenia przyda się ściąga na pewno na kolejny raz, chociaż osobiście czapki nosze tylko poniżej -5 i jak jestem chora ;)
DeleteRobię je rzadko i przeważnie od góry, nie lubię się bawić z symetrycznym odejmowaniem oczek i gdy to ma nie być "luzacki beret" tylko "orzeszek" jest problem z tym ucelowaniem w obwód na oko ;)
polecam się, następną zrobię z rozpiską :-)
DeleteBardzo fajna, w moich kolorach. Pokazuj, co masz.
ReplyDeleteDzięki! Nic nie mam, wszystko wydane albo się robi ;-)
DeleteŚwietna czapa, jak na właściewj głowie leży tak dobrze jak na Rudolfie (dobrze zapamietałam?), to musi super wyglądać:-).
ReplyDeleteLeopold ;-) No nie najgorzej wygląda, chociaż to taki typ, co mu we wszystkim dobrze ;-)
DeletePiękna czapa! I wzór, i kolorystyka,i wykonanie- wszystko!
ReplyDeletep.s.
Może wiesz, jaka jest metoda, żeby czapka okrywała uszy ale nie spadała na oczy?... ;)
Dziękuję :-)
DeleteMetody są dwie: albo robi się ścisły ściągacz (czyli mniej oczek na ściągacz i te same druty, a potem się dodaje oczka) albo robi się ściągacz drutami o pół lub nawet cały numer mniejszymi.
Osobiście preferuję ścisłe ściągacze, bo łeb mam mały (rozumu takoż ;-) )
Do tej pory radziłam sobie tak, że czapeczka mała, wiec nie miało co spadać, ale główka się przez to robi zupełnie ptasia, co wcale fajnie nie wygląda. Muszę spróbować Twojego sposobu. ;)
Deletesposoby nie moje :-) sposoby wymyśliły doświadczone dziewiarki, ja tylko czasem stosuję :-)
Deletespróbuj z drutami o pół rozmiaru mniejszymi na ściągacz - wtedy liczba oczek pozostaje ta sama, co przy wzorach jest dość istotne, bo nie trzeba kombinować z dodawaniem.
i pochwal się koniecznie! ♥
Mam podobny problem - nie mam kiedy zebrać kompletu ludzi potrzebnego mi do finalizacji całkiem fajnego projektu. Zawsze ktoś się wyłamie. A trzymanie całości w tajemnicy też przez to nie staje się łatwiejsze. :)
ReplyDeleteZobaczyłam Twoją czapkę i postanowiłam trochę odgapić. Dzisiaj zaczęłam dziergać coś szarego dla siebie.
Odgapiaj na zdrowie! :-D Szare jest super i piękne! ♥
Delete