Będzie bez obrazków, ale mi się ulewa już od dłuższego czasu. Wiem, żyjemy w kulturze obrazkowej i pewnie, że szczupły i ładny jest milszy dla oka - też dążę do "szczupły i ładny". Ale...
O! jak mnie wpienia wszechobecny kult ciała, szczególnie obnażonego. Nie powiem, lubię sobie na ładnych ludzi popatrzeć, tak samo jak wolę przebywać w towarzystwie ludzi miłych, a nie ponurych zrzędów i zawistników. Co mnie jednak doprowadza do szczękościsku, to obowiązek pokazywania różnych części ciała, najlepiej publicznie oraz licytacja, która z przeproszeniem goła dupa jest bardziej "seksi".
Mnie to mierzi, nie chcę być "seksi", nie chcę być fetyszem, obiektem, chcę być sobą.
Ugrrrrrrrrrrh...
*
A poza tym życzę wszystkim szczęścia puchatego jak owieczka w Roku Owcy ;-)
♥
A nie można być seksi sobą bez roznegliżowywania się? Wg mnie można wyglądać kobieco i sexy nawet w dżinsach. Choć kiedyś usłyszałam tekst w stylu: "wiesz...miała szpilki... to pewnie była prostytutka". Aż się boję do szafki z butami zajrzeć ;)))
ReplyDeleteno właśnie mnie frustruje sam przymus bycia seksi. już nie można być po prostu ładnie, interesująco czy elegancko ubranym, trzeba być seksi. a im więcej gołego na wierzchu, tym lepiej... błeeeeeee...
Deletemam również wrażenie, że to wartościowanie właśnie jest złe. nie chcę być seksi, nie chcę być wartościowana, oceniana i fetyszyzowana przez pryzmat płci, ubrania (lub jego braku). zatrważa mnie postrzeganie, szczególnie kobiet, przez pryzmat ich ciała, wystarczy sobie zerknąć na plotka, pudelka czy inne takie...
dlatego nie, zdecydowanie nie chcę być seksi.
A Tobie chyba niczego nie brakuje w Twoim ciele. Tez wolę te mądre i uduchowione, ale mój chłop mówi, że to tak nie działa.
ReplyDeleteale to nie o to chodzi, chodzi o epatowanie całkowicie idiotycznym wzorcem. to mnie najzwyczajniej brzydzi...
Deletekażdemu czegoś brakuje ;-) nie znam żadnej kobiety, która nie chciałaby wyglądać lepiej/zmienić czegoś w swoim ciele...
To media nas zepsuły. Wystarczy przejrzeć internet.
Deletesami się psujemy mam wrażenie. bo teraz siatkę ogrodzeniową reklamuje panna w pozie "bierz mnie" odziana w fisznety... inna goła baba "Zrobili mi dobrze!!! klimatyzację"
Deletedowód:
http://gpjp.pl/obrazek/186/klimatyzacja-w-koszalinie
no i chroń buraka, cycem, wiadomo...
Deletehttp://gpjp.pl/obrazek/134/chro%C5%84-swojego-buraka
Temat rzeka... aż nie wiem, co napisać, żeby było krótko i na temat... Generalnie się zgadzam, ale żeby się nie denerwować to się od tematu odcinam. Znaczy zrobiłam sobie cenzurę internetu i nie zaglądam na pudelki i inne strony tego typu, a jedynie na ulubione blogi albo w poszukiwaniu interesujących mnie treści, reszta dla mnie nie istnieje. Choć i tak w jakiś sposób przenika do świadomości za sprawą, na przykład, natrętnych reklam...
ReplyDeleteTakie fragmentaryczne postrzeganie kobiet przez pryzmat ich seksualności jest nie tylko denerwujące, ale przede wszystkim bardzo szkodliwe społecznie, feministki od lat o tym piszą, a nawet robią filmy (np. ten http://www.canalplus.pl/dokument-kobiety-w-mediach_41622), ale to przecież wredne i brzydkie baby więc kto by ich tam chciał słuchać...
no właśnie... kto by nas tam chciał słuchać :-D
Deletea poważnie, szczucie golizną jest dla mnie osobiście wielce przykre, o ile na plaży, basenie, w sytuacjach łóżkowych jest bardzo ok, to baba z cycem chroniąca buraka mnie najzwyczajniej odpycha.
była taka reklama jakiegoś centrum handlowego, damskie nogi w szpilkach z gaciami pętającymi się u tychże i napis "niżej już się nie da" (że niby cen opuścić). reklamiszcze straszyło w stolicy, ale szybko zniknęło na szczęście. lud stolicy się oburzył.
ja się przyznam bez bicia, pudelki i inne takie czytuję, bo jak nie czytywałam, to nie wiedziałam o kim ludzska rozmawiają (a wszak w różnych kręgach się człek porusza - no nie lubię się czuć wykluczona ;-)), ale ilość głupoty mnie rozpłaszcza o ścianę (i to nazywanie każdego, który się gdzieś pojawił "gwiazdą"... ugh!)
Masz rację ludzie licytują kto jest bardziej seksi, czym krótsza sukienka tym lepiej. To trochę denerwujące, że liczy się najbardziej goła dupa, ale to tez naturalne u facetów, oni tak postrzegają świat i nic nie zrobisz. Możesz to jedynie ignorować.
ReplyDeleteale no właśnie nie chcę ignorować. chcę pokazać, że nie ma obowiązku bycia "seksi". ostatnio z Moim Ulubionym Fryzjerem sobie pogawędziłam na temat stroju i wyszło, że tak w ogóle to jestem dresiarzem ;-) MUF przyznał, że on takoż i stwierdził, że panny w mym aktualnym miejscu zamieszkania przesadzają i ze strojem i z fryzurami, więc teges, nie wszyscy faceci
DeleteZgadzam się z Tobą w 100 %.
ReplyDeleteNic dodać nic ująć.
Pozdrawiam serdecznie.
uściski Kasiu. zawsze można coś dodać :-)
DeleteOglądałam kreacje z Oscarów z moją rodzoną Panią Matką i jakoś nam się refleksja wykształciła: który gwiazdor przyszedłby na galę w koszuli rozpiętej do połowy klaty, albo świeciłby sinymi, chudymi nóżkami wystającymi z gigantycznych, bocznych rozcięć? Albo wypinałby tyłek w niewdzięcznej pozie?
ReplyDeleteZwróciłam już dawno uwagę na to, jak pisze się o kobietach. Ma 35 lat, ale nie wygląda na AŻ tyle. Albo od razu reaguje się na to, że przytyła, schudła, zmieniła fryzurę, kolor włosów... Nie ważne, czy ma coś do powiedzenia, czy nie. Nie liczą się problemy i kryzysy, którymi ludzie powinni się przejmować. Sensacyjne zdjęcie gwiazdy bez makijażu (jak śmie pokazywać nieupiękniony pysk?) bardziej ludzi interesuje. Siwy facet jest dostojny, przystojny. Siwa babka to zaniedbana starucha.
no ale właśnie o to chodzi, te obnażone gracje same na to pracują. w pogoni za czymś, nie wiem czym w sumie, obrywamy wszystkie. jest przymus bycia "seksi", w mejkapie i świecenia golizną odpowiednio przygotowaną (bo jak można mieć niedoskonałe ciało - ja się pytam kto ma bez fotoszopa ;-))
Deletemedia idealnie podchwyciły to, co kobiety same sobie zrobiły i teraz szczują. a za głupotę paru panienek płacimy teraz wszystkie... i na to się nie zgadzam, o!
Bo sobie te genialne kobiety wmawiają, że facetów się otumania golizną, byciem seksi, szpachlą i fotoszopem. Odczłowiecza się kobietę, bo ma być obiektem. Odczłowiecza się mężczyznę, bo utrwala się przekonanie, że to chodzący instynkt.
DeleteMnie śmieszy taka Pani Gwiazda, co jednego dnia śpiewa, że pretty hurts, jest wojownicą o równość, miłość i siostrzeństwo, a następnego wypina nie do końca odziany tyłek.
o tak, hipokryzja. mnie zawsze zadziwia, że kobiety są w stanie dla pary portek z wkładką robić największe głupstwa... i utrwalają jakieś chore stereotypy.
Deletea przecież ludzie są różni i całe szczęście :D
a proposik, 6 marca się odzywam w sprawie jeleniowej :D
A mnie to wcale nie przeszkadza.
ReplyDeleteno i gites, ale wielu kobietom owszem, bardzo przeszkadza.
DeleteTaka emocjonująca dyskusja mnie ominęła ;) Ale ja się zgadzam z Tobą w całej rozciągłości, ta pogoń świata za tanią sensacją i przymus pokazywania się mnie przeraża i odraża. W zasadzie ja się od tego odcinam, pudelki czasem przeglądam z przymrużeniem oka, ale ogólnie martwi mnie to, dokąd zmierza ten świat. Śmieszy mnie ta walka celebrytek z każdą zmarszczką. Niektóre nawet się z tym nie kryją, niedawno widziałam w TV pewną słynną panią dziennikarkę z plasterkami wokół ucha... Ale z podziwem spoglądam na te prawdziwe gwiazdy starej daty, które nie poddają się tej modzie i potrafią starzeć się z godnością. Są na szczęście kobiety, którym przez zmarszczki promienieje prawdziwe wewnętrzne piękno.
ReplyDeletetak zupełnie aproposik: pani Wendzikowska dała czadu z Grotowskim i misie oczywiście ulało na fejsie
Deletehttps://www.facebook.com/lena.madhatter/posts/1626595514226889?comment_id=1626650714221369¬if_t=like
i nasunął się wniosek, co z tego, że panna ładna, jeśli bierze kupę kasy za nic?...
cho na fejsa :-D
ba, ja też bym se tam odessała, tu wygładziła, ale tak naprawdę to chciałabym, żeby we mnie widziano człowieka, a nie dupę i cycki...