Wednesday 15 January 2014

116 - winter is coming! (a właściwie już przyszła) ;-)

żeby nie było, że nic nie dzieję:
od listopada zadziałam chustę, komplet szary, szyjogrzej, 6 małych mitenek dla 6 małych łapek oraz czapkę z rogami i czarną czapkę przejściową (wszystko na zamówienie bądź prezent ;-))

A to, Kochani, jest produkt grudniowy!






koślawe, bo koślawe, ale mam logo ;-P

sold!

I was really busy lately, knitted a shawl, set with hahahat, hahahat with horns, 6 small mittens for 6 small hands, also a black hahahat I am about to show, and of course a cowl. All these items were orders or gifts (or both) and I wish for 2 more pairs of hands sometimes ;-]


And I managed to make a logo :-P not very impressive but still, all mine, all handmade with ♥



14 comments:

  1. Cudownie jest kolorowa. Ja kocham ten warkoczyk z tyłu. Świetnie to wymyśliłaś. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. grubaśna i ciepła też :-) warkoczyk się wziął z potrzeby "wyrób do końca, wrrr" :-D
      dziękuję Kochana!!!

      Delete
  2. Jaka to niesamowita włóczka! Komplecik wyszedł świetnie i z logiem w dodatku:) Pokazuj więcej. A ja właśnie dłubię rękawiczki:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. niesamowita, prawie sama wełna :-) ale gdziesik zapodziałam banderole, a w necie za nic mi się nie udaje znaleźć :-/
      rękawiczki dziś poszły do mojej modelki :-D znaczy na niej poszły ;-) pokażę niebawem!
      cium!

      Delete
  3. zaintrygowało mnie to logo, ale wyjaśnienia brak - tzn. wgapiałam się co by odkryć gdzie ono na tej czapce i jak powstało?

    ReplyDelete
    Replies
    1. logo uściubiłam (bo haftem tego jednak nazwać się nie da) na kawałku taśmy czarnej bawełnianej, którą przyściubiłam koślawo do produktu finalnego :-D
      stwierdziłam, że HaHaHats nie dam rady, zostało H ;-)
      a w ogóle to chiba dotrę w końcu na Szarotki! oł je!

      Delete
    2. to może teraz bo się właśnie szykują w następną niedzielę?

      Delete
    3. no taki mam plan szatański ;-)

      Delete
  4. Super kolorowy zestaw! Aż człowiek uśmiecha na taki widok:) No i ten zwisający warkoczyk dodaje jeszcze figlarności:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. sam optymizm, prawda? :-) uwielbiam takie kolorowe rzeczy :-D
      a dziergać zacznę znowu pewnie w niedzielę, jak już będę mieć kanapę, lampę i stół z krzesłami :-D to chyba pierwsza przeprowadzka od 2008, która mnie ucieszyła!
      do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze prosperującej firmy (zadanie na ten rok) i psa (ale tu będzie trudniej, bo mieszkanie wynajęte) :-) ale co tam, wierzę w powodzenie przedsięwzięć!

      Delete
    2. Wiara w powodzenia ma ogromną moc więc niech Cię nie opuszcza! I ja też wierzę, że wszystko się pomyślnie ułoży:)

      Delete
  5. Oryginalna i z pewnością niepowtarzalna ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. to jest właśnie cały urok handmade ;-)

      Delete