Almost finished, only sleeves left, but otherwise it's just the way I intended this "chain mail" to be ;-]
My friend from Croatia (hugz Dario!) wrote:
"but you look like sad knight after the lost battle"
so I'm not quite sure now...
My haircut definitely is different than the one you remember from previous pics ;-P
***
No i prawie skończyłam, a właściwie wymęczyłam mój sweter, który wygląda nieco jak kolczuga. Mój chorwacki przyjaciel stwierdził, że wyglądam jak zmęczona rycerka po przegranej bitwie. Cóż, bitwa o rękawy jeszcze przede mną :-D
Macie również okazję zaobserwować zmianę fryzury (szczątki włosowe pojawiły się w recenzji oilmedica). Pierwotna wersja była dłuższa, ale w tzw. międzyczasie miałam okazję skorzystać z darmowego strzyżenia w salonie ( w Galerii Krakowskiej - szukali głów do szkolenia) i oto efekt. Wygolone z tyłu jest zamierzone, piórka na czubku nie bardzo ;-P Szefowa nawrzeszczała na moją miłą fryzjerkę (pozdrawiam, pani Aneto!), że źle modeluje, a sama mi zrobiła palmę, której nijak nie miałam ochoty mieć. Dowiedziałam się również że cieniowanie to obowiązek (sic!), a o strzyżeniu warstwowym w ogóle nie mam co marzyć.
[Strzyżenie warstwowe - wykonuje się je na prostych włosach, na dwa sposoby. Jeden polega na tym, że wierzchnia warstwa jest dłuższa, co daje efekt podwinięcia włosów pod spód. Można również włosy na wierzchu skracać stopniowo, żeby uzyskać wrażenie puszystej fryzury. ] - źródło wizaż. I o ten pierwszy efekt mi chodziło, zostałam potraktowana odwrotnie i jestem umiarkowanie szczęśliwą posiadaczką palmy czubkogłownej...
A to moje dzisiejsze znalezisko:
to już druga pięciolistna tej wiosny.
No, niech się to szczęście w końcu pojawi, a nie tak czai i czai...
Lakier to Ruby Pumps (China Glaze), kocham go miłością wielką i jeszcze raz pragnę podziękować ciri1971 za spełnienie mojego lakierowego marzenia!
Na specjalne życzenie Hexxany
palma na czubku w całej okazałości :-P