8 lat! Nie wierzę własnym oczom! 8 lat!
Przez te 8 lat w moim życiu następowały falami różne rewolucje, miłego było niewiele, ale coś tam jednak było ;-)
Nie bardzo się chce poprawiać, ale ciągnie się dalej ten wózek życia i jeszcze pociągnie, bo gdyby się człowiek miał poddać, to by to zrobił lata temu.
Ponieważ nie mam czym celebrować (bo wszystko na drutach!), to pokażę to wszystko, co się produkuje i poproszę o wskazanie, co skończyć najpierw ;-)
1. Zonk, spruty i "odrobiony" do miejsca, gdzie był przed spruciem (Renya miała rację, spać bym nie mógł ;-))
2. Paryski, robi się i roooooooobi... i końca nie widać ;-)
3. Kolorowy zawrót głowy czyli gryząca litewska wełna
4. Szarotki (wynalezione przypadkiem na yt, ale tak fajnie wychodzi, że trzeba było spróbować!)
5. i ostatni UFOk czyli merynosowy komin
Uściski gorące!
♥
L.