Sunday, 20 August 2017

213 - Miś

Miś miał być małym pieskiem... Miał mieć max. 10 lat... No cóż ;-)
Okazało się, że Miś ma lat 14, waży 25 kilogramów i jest schorowanym dziaduniem. Nie szkodzi (znaczy trochę tak, bo leczenie kosztuje... zatem wkrótce na blogu pojawią się rzeczy, które można zakupić i dofinansować psi NFZ ;-)).

Miś przyjechał i bał się wściekle i wszystkiego. Miał nietrzymanie moczu, budził co 2h, co w ogóle nie oznaczało, że wycieczka z mopem na korytarz nie będzie potrzebna (teraz mam opracowany system: litrowy słoik, działa ;-))



Poza infekcją Miś prawdopodobnie ma też chore nadnercza. No i stawy... Bieda na czterech łapach, ale jest cudowny ♥


Jeszcze trochę wypłosz i smutas, ale idzie ku lepszemu. Niedawno zaczął chrapać, a przedwczoraj pierwszy raz wytarzał się w trawie (sic!) :-D

No i zapozował pięknie - niechcący, bo siadł w ramach protestu, że go ciągam po tym psim polu w ten gorąc - chociaż było dobrze po 18:00, to temperatury nas dobiły... Cieszy nas bardzo ochłodzenie, chcemy temperatury bardziej do życia ( a ja w końcu zainwestuję w kaloszki...)



Miś przyjechał ze schroniska w Konstancine 5 sierpnia. Dwa tygodnie opieki i gamoń już potrafi podbiegać :-D i strasznie jest kochany!

Uściski!

21 comments:

  1. Jestem wzruszona Twoją opowieścią o Misiu. Staruszek będzie miał cudowna starość ( może ostatnie dni) u Ciebie. Tak się cieszę, że go przygarnęłaś. Uściskaj go mocno od cioci Ani, która Was wspiera we wzajemnych relacjach.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Uściskam, jak mi foch przejdzie, bo właśnie cały mokry mi się wkitrał na łóżko i przed chwilą była pogadanka umoralniająca z dużą ilością słów "NIE!" i "MOJE!" :-D
      Teraz gamoń ma focha :-P

      Delete
    2. Znam te psie fochy....Gorzej niż człowiek.

      Delete
    3. O tak :-D i ta mina zagłodzonego i nieszczęśliwego Kłapouchego... :-D

      Delete
  2. Jesteś wspaniałym człowiekiem. Życzę, żeby Miś obdarował Cię całą swoją miłością i przywiązaniem.:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wspaniały człowiek? Raczej zubożały po wizytach u weta ;-)

      Delete
  3. Jesteś wspaniałym człowiekiem, bogatym wewnętrznie i masz wielkie serducho! Miś wygląda na zadowolonego że mu się taki człowiek trafił na jesieni życia ;) Dużo zdrówka dla zwierzaka i radochy z wzajemnego obcowania dla Was obojga!

    ReplyDelete
    Replies
    1. I głównej wygranej w lotto na weta i leki ;-)
      Miś strasznie jest znudzony moim afektem :-P Ja mu "Kocham Misia najbardziej na świecie!", a Miś "Zieeeeeeeeew" :-D

      Delete
    2. Jak grasz w lotto to trafienia 6 a jak nie grasz to niespodziewanego nagłego ogromnego przypływu gotówki ;)
      Może on tak okazje uczucia, skąd wiesz? ;) Poza tym nie każdy lubi takie werbalne deklaracje, może woli jak mu się ten afekt inaczej okazuje?
      Ściski

      Delete
    3. Ja mu okazuję afekt w każdej formie, również w formie kiełbaski ;-) ta forma zawsze wzbudza największe zainteresowanie

      Delete
  4. Świetnie :D Fakt, że leczenie zawsze kosztuje, poza tym sto tysięcy innych pochłaniaczy pieniędzy zawsze się wyłoni, ale pies to pies.
    A początki... Bez kitu, jest trudno. Mój prawie cały czas rzygał i bał się ludzi. A teraz rzyga tylko co jakiś czas, i przestał się lękać.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pierwszy tydzień był koszmarem, zero snu, sam stres, wściekły upał.
      To nie jest mój pierwszy pies ;-) i nie jest pierwszym schroniskowym, ale ugh... no dał w kość ;-)

      Delete
  5. No nie ma lekko, wiadomo. I nawet nie można powiedzieć, że będzie lepiej, bo to staruszek, więc raczej będzie gorzej. Ale dać psu warunki, by dożył wśród serdeczności i pod czułą opieką... po prostu bezcenne. Lenny, jesteś wielki! Trzymaj się:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kolejna nieprzespana noc, tym razem biegunka... Bida moja straszna... :-(

      Delete
  6. Buziaki dla Was! Oby było lepiej.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nastraszył mnie, bo o 1:10 w poniedziałek dostał biegunki... całe szczęście już lepiej! Okazało się, że niestety nie będzie chrupków, trzeba staruszkowi gotować ;-) spożycie ryżu w Mordorze wzrośnie :-P

      Delete